Paintball w Forcie IXa. Zabytek jest bezpieczny?
Fort IXa znajdujący się na Dębcu, od 2007 roku jest miejscem paintballowych potyczek amatorów. Firma dzierżawiąca teren od miasta zapewnia, że fortyfikacja nie ucierpi, bo w wystrzeliwanych w jej wnętrzach kulkach nie ma farby.
Firma "Quickly" od 2007 roku działa na terenie Fortu IXa, który znajduje się na poznańskim Dębcu. Odbywają się tam paintballowe potyczki amatorów, a także sesje zdjęciowe, wieczory kawalerskie. Kręcone są tam również filmy. Wszystko oczywiście za opłatą.
Zanim zaczęliśmy dzierżawić od miasta Fort IXa była tam dyskoteka - mówi Teodor Smulski, pełnomocnik właścicielki Quickly. Malowano tam ściany w gwiazdki i inne wzorki - dodaje. Później w forcie hodowano grzyby - boczniaki. Było to miejsce, w którym przebywali bezdomni. Dilerzy handlowali tu narkotykami - zapewnia. Następnie długo nic się tutaj nie działo.
Quickly działa w forcie od 4 lat. Otrzymujemy liczne sygnały np. od policji, że teraz jest tutaj dużo spokojniej - informuje Smulski. Fort ma swoje lata, ale my robimy wszystko, by o niego dbać jak najlepiej - zapewnia. Gdy rozpoczynaliśmy współpracę z miastem, informowaliśmy, że będziemy prowadzić działalność paintballową. Nikt nie wyrażał sprzeciwu. Dostaliśmy też zgodę konserwatora zabytków - dodaje. Poza tym w kwestii dbania o fort współpracujemy z Konradem Dąbrowskim z Porozumienia dla Twierdzy Poznań.
Quickly zapewnia, że wnętrza zabytkowego fortu nie ucierpią przez kule paintballowe używane przez uczestników gry. Wewnątrz fortu korzystamy ze specjalnych kul piankowych, które wyginają się w palcach - podkreśla Smulski. To nie typowy paintball tylko mini-speedball. Nie ma szans na to, by ściany wewnątrz budynku uległy zniszczeniu przez uderzenie taką kulką - zapewnia. To swoiste paintballowe przedszkole maksymalnie bezpieczne dla amatorów oraz dla budynku.
Tradycyjne kule, wypełnione farbą, są natomiast stosowane na zewnątrz Fortu IXa. Ale ściany zewnętrzne zabytku również są bezpieczne. Kule z farbą są wykorzystywane wyłącznie na terenach zielonych - mówi Smulski.
Mamy wszystkie zgody, niezbędne dokumenty i nie rozumiem skąd ta nagonka - zastanawia się Smulski. Może to konkurencja chce nas wykończyć? Paintball w forcie cieszy się sporym zainteresowaniem - kończy.
Maria Strzałko, Miejski Konserwator Zabytków, w rozmowie z dziennikarzem Pulsu Dnia przyznała, że nie wie o zgodzie na przeprowadzanie imprez paintballowych w Forcie IXa. Jej pracownik sprawdził jednak dokumentację i okazało się, że firma zgodę posiada. Ale, by móc organizować walki paintballowe w forcie Quickly musi spełniać kilka warunków. Przede wszystkim każda gra organizowana na terenie Fortu musiała być zgłaszana konserwatorowi zabytków. Nigdy takiego zgłoszenia nie otrzymaliśmy, więc jestem bardzo zaskoczony, że tam odbywają się takie imprezy - mówi pracownik Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Nie udało nam się dziś skontaktować z Konradem Dąbrowskim z Porozumienia dla Twierdzy Poznań. Głos w tej sprawie zabrał jednak Marcin Walkowiak, członek zarządu Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji. Zdjęcia znalezione na forach internetowych pokazują, że imprezy paintballowe odbywające się w Forcie IXa niestety szkodą temu budynkowi - mówi. Jeśli jednak organizatorzy faktycznie robią tak, jak mówią - czyli używają specjalnych kul bez farby w środku, to nie widzę w tym problemu - dodaje. Trzeba jednak przyznać, że samo bieganie w okolicach Fortu IXa to niszczenie tego obwarowania. Wszystko można jednak właściwie zorganizować - zapewnia.
Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji nie sprzeciwia się takim imprezom, byle organizować je w równowadze ze środowiskiem i zabytkiem. Fort IXa to jedyna budowla forteczna w Poznaniu, w której odbywają się takie komercyjne imprezy. Wiem, że paintball "na dziko" można również zobaczyć na Forcie V i IIa - mówi Walkowiak. Nie sprzeciwiamy się takim działaniom pod warunkiem, że zabytki na tym nie cierpią. Pomagamy młodym ludziom, bo sami często korzystamy z ich pomocy - kończy.