Reklama
Reklama

20 wyciętych głów piłkarzy Lecha Poznań

fot. Czytelniczka
fot. Czytelniczka

Nie wiadomo, czy wycięcie głów piłkarzy Lecha z plakatu reklamowego to robota maniakalnego fana lub fanki, czy też raczej przeciwnika drużyny. Sprawca zabrał ze sobą tylko część głów zawodników i logo Lecha Poznań. Co nim kierowało?

Reklama salonu dentystycznego wykorzystująca wizerunki piłkarzy Lecha wisiała na płocie strzeżonego parkingu przy skrzyzowaniu ulic Głogowskiej i Hetmańskiej. Od baneru odcięto głowy 20 zawodników oraz logo klubu. Na reklame pozostali m.in. były trener Lecha Jacek Zieliński i wyprzedany już do innej drużyny Sławomir Peszko. Wśród oszczędzonych przed radykalnego fana (lub fankę) zawodników można też rozpoznać wypożyczonego do innego klubu Jana Zapotokę.

S.U. Bałtyk w Kołobrzegu - wypoczynek, który zostaje w pamięci. Najlepsza lokalizacja, uzdrowiskowy klimat, morze na wyciągnięcie ręki. Rezerwuj teraz i wypocznij tak, jak lubisz - www.subaltyk.pl
REKLAMA

Czy motywem działania sprawcy była chęć zabrania głów zawodników wciąż aktywnych w Lechu? Nie interesowało go wycięcie m.in. aktualnie kontuzjowanego Tomasza Bandrowskiego, ani też Krzysztofa Chrapka, który najpierw został wypożyczony, a niedługo potem kontuzjowany. Trop ten jednak się rozmywa, ponieważ wielbiciel z nożyczkami oszczędził również Mateusza Możdżenia i Dimitrije Injac-a, którzy wciąż grają w Lechu. Być może wyciął więc z reklamy po prostu tych piłkarzy, których najbardziej lubił lub rozpoznaje.

- Ten, kto niszczy legalnie zawieszony plakat dopuszcza się wykroczenia lub przestępstwa zniszczenia mienia - mówi Jacek Kubiak z poznańskiej straży miejskiej. Różnica w kwalifikacji czynu zależy od wartości niszczonego mienia. Jeśli przekracza ona 250 zł, wandalizm staje się przestępstwem. - Gdyby patrol straży zauważył sprawcę niszczącego reklamę na gorącym uczynku, na pewno podjąłby interwencję - dodaje Jacek Kubiak.

Czy reakcja strażników różniłaby się czymś, gdyby na plakacie salonu dentystycznego zamiast piłkarzy Lecha były narysowane np. białe zęby? - Nie sądzę, aby rodzaj wizerunku grał tu rolę z punktu widzenia prawa - zastrzega Jacek Kubiak. - To niekoniecznie musiał być atak na piłkarzy. Gdyby do plakatu została dorysowana szubienica, to już by coś znaczyło. Mogłoby to być potraktowane jako chęć do podjęcia dalszych nielegalnych działań. W tym konkretnym przypadku przeciw sprawcy mógłby zostać wytoczony co najwyżej proces cywilny, gdyby któraś w wyciętych osób poczuła się obrażona - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

26℃
16℃
Poziom opadów:
0.6 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
22.60 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro