Probierz: Zabrakło nam takiej indywidualności jak Stilić
Lech Poznań wygrał na własnym stadionie spotkanie 19. kolejki ekstraklasy z Jagiellonią Białystok 2:0. Przedstawiamy wypowiedzi trenerów po spotkaniu.
- Nie spodziewałem się, że siedemnaście dni może tak dużo zmienić. W tym czasie rozegraliśmy sześć spotkań, po których szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. W naszym przypadku sprawdziło się moje ulubione przysłowie: "Podrzucali, podrzucali i grunt pod nogami zabrali". Chcieliśmy walczyć o mistrza, a jeśli Wisła jutro wygra to ten cel stanie się raczej nierealny. Do Poznania przyjechaliśmy po trzy punkty, ale ta sztuka nam się nie udała. Przede wszystkim zabrakło nam takiej indywidualności jak Stilić, który dwukrotnie odpowiednio się znalazł - powiedział po meczu z Lechem Poznań, trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz.
- Dzisiaj graliśmy z jedną z czołowych drużyn. Wygraliśmy i jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Jagiellonia szczególnie w pierwszym kwadransie zagrała bardzo agresywnie i trochę nas to zaskoczyło. W drugiej połowie mecz nie był najładniejszym widowiskiem, ale od momentu objęcia prowadzenia mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Jagiellonia była szczególnie niebezpieczna po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich mieli świetną okazję po strzale głową, ale Kotorowski kapitalnie obronił. Natomiast w końcówce nam dopisało trochę szczęścia i zdobyliśmy drugą bramkę - ocenił mecz z Jagiellonią Białystok, trener Lecha Jose Mari Bakero.
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0)
Bramki: Semir Stilić (61. i 93. minuta)
Żółte kartki: Injac, Kikut - Hermes, Cionek
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
Widzów: 24000
Lech: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Dimitrije Injac (65. Sergei Krivets), Rafał Murawski, Ivan Djurdjević (84. Hubert Wołąkiewicz) - Semir Stilić, Artjoms Rudnevs, Bartosz Ślusarski (65. Tomasz Mikołajczak)
Jagiellonia: Grzegorz Sandomierski - Alexis Norambuena (90. Franck Essomba), Thiago Cionek, Andrius Skerla, Luka Pejović (85. Ermin Seratlić) - Tomasz Kupisz, Mladen Kascelan, Hermes, Jarosław Lato - Vuk Sotirović, Tomasz Frankowski (75. Bartłomiej Pawłowski)