Wojtysiak: Zawsze może być lepiej.
O atmosferze w zespole i priorytetach na końcówkę sezonu zasadniczego II ligi siatkówki mężczyzn opowiada atakujący AZS UAM Poznań, Patryk Wojtysiak.
Udany rewanż na Kaliszu, następnie zwycięstwo w Sulęcinie i pierwsze miejsce w tabeli. Wygląda na to, że złapaliście odpowiedni rytm?
Udało się nam zrewanżować za porażkę w Kaliszu i w tej rundzie jesteśmy jak na razie niepokonani. Myślę, że te zwycięstwo pomoże nam jeszcze bardziej uwierzyć we własne możliwości i w kontekście gry w play-off nie będziemy się obawiać żadnego z potencjalnych zespołów z którymi przyjdzie nam rywalizować.
Seria ośmiu zwycięstw z rzędu, coraz więcej kibiców na trybunach. Atmosfera zarówno wokół jak i w zespole chyba nie może być lepsza?
Zawsze może być lepiej, aczkolwiek zgadzam się atmosfera w zespole jest coraz lepsza, z meczu na mecz stajemy się drużyną bardziej zgraną. Obecność kibiców na trybunach jest również ważna, ponieważ to taki dodatkowy zawodnik.
Pozostały Wam zaledwie dwa spotkania rundy zasadniczej. Odczuwacie zmęczenie sezonem?
Nie czujemy większego zmęczenia, tych meczów nie było zbyt wiele, a w naszych głowach jest walka w play-off. Do którego musimy się jak najlepiej przygotować. Tak, wiec nie może być mowy o zmęczeniu.
Czeka Was pracowity weekend. W sobotę derby z Krispolem, a już w niedzielę mecz z Treflem II. W tych spotkaniach nie możecie sobie pozwolić na stratę punktów jeśli myślicie o wygraniu grupy...
Tak, oczywiście. Naszym priorytetem jest zajęcie pierwszego miejsca. Dlatego chcemy wygrać oba te spotkania i czekać na wyniki meczów Kalisza, bo nasze szanse na pierwszą lokatę są także niestety zależne od zespołu Colmana, a dokładnie od tego czy stracą jakieś punkty.