Warta: cisza przed burzą?

Poziom Warty na wodowskazie Most Rocha w Poznaniu osiągnął w piątek rano 501 cm. Odwilż powodzi nie przyniesie, ale może wpłynąć na zjawiska lodowe na rzekach.

Od czwartku poziom wody w Poznaniu obniżył się o 15 centymetrów. Woda opada więc dosyć szybko. Powódź z powodu odwilży nam nie grozi - mówi Waldemar Paternoga z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego WUW. To, że pokrywa śnieżna się zmniejsza nie ma bezpośredniego wpływu na poziom rzek w naszym regionie - zapewnia. Jedyne co może nam zagrozić w związku z odwilżą to zrzut wody ze zbiornika w Jeziorsku, do której napływa woda roztopowa z południa Polski - dodaje.

Ze względu na odwilż, która napłynęła nad nasz region w nocy z czwartku na piątek, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie drugiego stopnia dotyczące pojawiających się na naszych terenach roztopów. Meteorolodzy przewidują, że do niedzieli temperatura w Wielkopolsce będzie utrzymywać się w granicach 0 do 6 stopni w plusie. Pokrywa śnieżna zacznie się więc gwałtownie topić. Może to spowodować zalania, podtopienia i błoto pośniegowe.

Jak poinformował nas Waldemar Paternoga, choć odwilż nie wpłynie na poziom wody w Warcie, może jednak mieć znaczący wpływ na zjawiska lodowe występujące na rzekach. Możliwe, że lód utrzymujący się na wodzie zacznie pękać. Kry w pewnych miejscach np. przy małych mostach mogą nie mieć możliwości swobodnego przepływu. Będą więc tworzyć się zatory, które mogą powodować lokalne podtopienia - kończy.