Skrót może uratować życie
Każdego dnia na polskich drogach, chodnikach i w przeróżnych miejscach publicznych dochodzi do wypadków. "ICE" ma ułatwić ratownikom kontakt z rodziną poszkodowanych.
Wypadek, jak to wypadek, zdarza się w najmniej odpowiedniej chwili. Wielokrotnie jedynym przedmiotem znajdowanym przy poszkodowanej osobie jest jej telefon komórkowy. Choć mogłoby się wydawać, że telefon w takim przypadku jest pomocny, często zdarza się, że z listy kontaktów nie można wywnioskować do kogo służby mają zadzwonić.
ICE (In Case of Emergency), czyli tłumacząc na język polski - w razie wypadku, to międzynarodowy skrót, który wpisywany jest w telefonie komórkowym przed nazwą bliskiej nam osoby. Wpisanie w kontaktach np. ICE1 Konrad, ICE2 Klaudia oznacza, że służby dzwoniąc pod wskazany numer uzyskają odpowiedzi na najważniejsze pytania - jaką grupę krwi ma poszkodowany, czy zażywa leki, czy jest na coś uczulony itp. ICE może więc w znacznym stopniu skrócić czas oczekiwania na tak niezbędne informacje, a tym samym zwiększyć szanse poszkodowanego na przeżycie.
Pomysł wyszedł od służb, które każdego dnia interweniują w setkach wypadków. Policjanci, strażacy, ratownicy podkreślają, że wpisanie ICE przed imię swojej mamy, siostry lub męża nic nie kosztuje, a może nam ocalić życie!
Alternatywą dla wpisywania w telefonie komórkowym skrótu ICE jest noszenie przy sobie Karty ICE.