Centrum Stomatologii pod lupą
Fala zarzutów pod adresem poznańskiej ortodontki. Dziennikarze Gazety Wyborczej zarzucają lekarce że mimo choroby psychicznej przyjmowała pacjentów narażając ich na niebezpieczeństwo, fałszowała dokumenty i zaniedbywała obowiązki nauczyciela akademickiego. Sprawę wyjaśniają prokuratura, Narodowy Fundusz Zdrowia i władze Uniwersytetu Medycznego.
Złe leczenie, fatalne kształcenie studentów i fałszowanie dokumentów - takie zarzuty pod adresem jednej z lekarek przyjmujących w poznańskim Centrum Stomatologii kieruje poznańska Gazeta Wyborcza. Według informacji do jakich dotarł autor publikacji ortodontka mimo, iż cierpi na głęboką depresję lub schizofrenię, od wielu lat nieprzerwanie przyjmowała pacjentów i prowadziła zajęcia ze studentami Uniwersytetu Medycznego.
Sprawą zajął się Narodowy Fundusz Zdrowia. Według publikacji dziennika pacjentów przyjmowali lekarze nie posiadający odpowiedniej umowy z Funduszem. Tymczasem dokumenty podpisywać miała Maria P., która kontrakt podpisała.
Sprawą ortodonki zajęła się także prokuratura. Doniesienia dziennikarzy sprawdzają też władze Uniwersytetu Medycznego, na którym ortodontka prowadziła zajęcia ze studentami. Maria P. przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.