Zlot miłośników Daewoo w Poznaniu
W majowy weekend do Poznania ściągnęły nie tylko Trabanty i kabriolety. W sobotę spotkali się szczęśliwi kierowcy oraz miłośnicy aut Daewoo. Nie zabrakło Lanosów, Tico i Nexii. Któż mógłby 10 lat temu przewidzieć, że już niedługo auta tej marki staną się kultowe tak jak VW Beattle czy Citroen 2CV.
Koreańskie auta Daewoo nieoczekiwanie zdobyły serca Polaków, kiedy koncern ten z wielką pompą wszedł na nasz rynek kupując udziały w warszawskim FSO. Polsko-koreański romans trwał od 1997 do 2004 r. i niestety nie zaowocował trwałym odrodzeniem polskiej motoryzacji na wzór doświadczeń czeskiej Skody pod skrzydłami Volkswagena.
Na skutek mariażu Daewoo z FSO w polską szarość lat dziewięćdziesiątych wkroczyły zupełnie nowe, egzotyczne auta. Do najpopularniejszych należało Daewoo Tico - jedna z ostatnich wariacji na temat produkowanego w Indiach Suzuki Maruti, a także Deawoo Nexia, czyli w istocie znany dobrze polskim kierowcom stary Opel Kadett E z przestylizowanymi po koreańsku światłami. Bardziej stateczni klienci wybierali Daewoo Espero - limuzynę zbudowaną na podwoziu Opla Ascony, królującej na niemieckich autostradach w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
W 1997 r. głowy polskich fanów motoryzacji rozpalały zamieszczane w magazynach jeszcze zamaskowane zdjęcia nowych, opływowych modeli: Lanosa, Nubiry i Leganzy - samochodów przyszłości z Żerania. Futurystyczne samochody dostawcze na europejski rynek miały być od podstaw projektowane w Lublinie. Prawie nikt wtedy nie przypuszczał, że już niedługo koreańska firma podzieli wcześniejszy marny los swojego polskiego partnera.
Prawdziwym motoryzacyjnym indywiduum, które dała światu współpraca polskich i koreańskich konstruktorów, stała się ostatnia wersja Poloneza: Caro Plus. Cechowały go opływowe akcenty, białe migacze i zderzaki w kolorze nadwozia. Do nowiutkiego egzemplarza w kolorze wiśnia-metalik nawet nie trzeba było dokupować spojlerów.
Kto mógł 10 lat temu przewidzieć, że marka Daewoo już niedługo przejdzie do historii, a samochody spod jej znaku staną się kultowe tak jak VW Beattle, Citroen 2CV czy Trabant. W sobotę w Poznaniu miłośnicy Daewoo spotkali się na zlocie już po raz piąty. Pomimo nienajlepszej pogody wspólnie dyskutowali i podziwiali swoje maszyny na parkingu przed Tesco na ul. Serbskiej.
Najpopularniejsze komentarze