Wymelduj się z Poznania, wygraj samochód!
Podpoznańskie gminy coraz ostrzej rywalizują o nowych mieszkańców. Z nową akcją promocyjną wystartowało Tarnowo Podgórne. Osoby zameldowane w gminie będą mogły wylosować telewizor, kamerę albo samochód. Czy Poznań ma równie twarde argumenty, aby ludzie się z niego nie wyprowadzali? Według prognozy GUS, do 2030 r. do podmiejskich gmin może się przenieść nawet 90 tys. osób.
Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, proporcja mieszkańców w Poznaniu i otaczającym go Powiecie Poznańskim w ciągu następnych 20 lat może się niemal odwrócić. Jest to naturalny proces, który jednak grozi dalszym spadkiem dochodów miasta, a nawet, jak pokazały wcześniej przykłady niektórych miast zachodnich, stopniową degradacją śródmieścia.
- Ludzie migrują i chcielibyśmy ten strumień skierować także do nas. - wyjaśniał dla Epoznan.pl Adam Mendrala, kierownik Działu Promocji Gminy Tarnowo Podgórne. Dodał, że chodzi przede wszystkim o konkurowanie o nowych mieszkańców z gminami położonymi wokół Poznania. Według wyliczeń włodarzy Tarnowa Podgrónego, w gminie mieszka już ok. 2 tys. osób bez zameldowania. Tym czasem 40 proc. podatku PIT od osób fizycznych pozostaje w gminie, gdzie te osoby oficjalnie mieszkają. Aby nie tracić wpływów, Tarnowo Podgórne będzie losować wśród zameldowanych mieszkańców cenne nagrody. - Akcja ma dwa etapy. Pierwszy to tzw. mały finał. Zameldowani mieszkańcy, którzy do 31 grudnia wypełnią kupon, wezmą udział w losowaniu m.in. laptopa, kamery i telewizora. W wielkim finale w maju 2010 r. będzie można wygrać samochód. - powiedział nam Adam Mendrala.
Tarnowo Podgórne jednocześnie ociepla swój wizerunek akcją "Lew schodzi z herbu". Obecny na emblemacie gminy wielki kot przybrał postać pluszowego Lwa Tarnusia, bohatera bajek dla dzieci, rozesłanych po domach mieszkańców gminy. Maskotka ta będzie towarzyszyć też imprezom organizowanym przez samorząd.
Ilu nowych mieszkańców pomieściłoby znane do tej pory głównie z sukcesów ekonomicznych Tarnowo Podgórne? - Zawsze istnieją pewne prognozy, ale trzeba być z nimi ostrożnym. Prawdopodobnie liczebność gminy mogłaby wzrosnąć o 50 tys. osób. Ale to by rodziło oczywiście nowe problemy, jak choćby konieczność rozbudowy infrastruktury. - powiedział Adam Mendrala.
Gminy potrzebują napływu mieszkańców i nie ma się co dziwić władzom Tarnowa Podgórnego. Najwyraźniej rywalizacja o nich wewnątrz poznańskiej aglomeracji wkroczyła w nowy etap. Z perspektywy Poznania nasuwa się jednak pytanie, czy może to jeszcze przyspieszyć niekorzystny dla miasta trend migracji? Według GUS, w 2008 r. w Poznaniu żyło 558,5 tys. ludzi, a w otaczających go gminach Powiatu Poznańskiego 317 tys. Natomiast już w 2030 r. w mieście ma pozostać 466,2 tys. osób, a powiat ziemski zamieszkiwać będzie aż 583,7 tys. ludzi. Czy miasto spróbuje zatrzymać ten trend?
- Trudno jest mówić, że Poznań ma konkretną politykę w tym zakresie. (...) Jest obecnie jedna rzecz realizowana dla studentów w ramach programu "Akademicki Poznań". Chodzi o to, by młodzi ludzie zostawali po studiach w Poznaniu. - powiedział Włodzimierz Groblewski, dyrektor Wydziału Kształtowania Relacji Społecznych w poznańskim Urzędzie Miasta. - To nie jest dziwne, że Tarnowo Podgórne obecnie chce pozyskać nowych mieszkańców. Jest tam wiele firm, w których ktoś musi pracować. Wielu poznaniaków tam codziennie dojeżdża. (...) To jest też jakiś wyznacznik pozycji społecznej, że ludzie w pewnym momencie chcieliby wybudować własny dom na przedmieściu. - oceniał w rozmowie z Epoznan.pl Włodzimierz Groblewski. Dodał, że elementy promujące życie w Poznaniu mają się pojawić w kolejnych, przyszłorocznych odsłonach akcji wizerunkowej Poznań - miasto know-how.
