Fundusze z UE dla Wielkopolski - nie jest tak źle?
Do Wielkopolski trafia znacznie mniej środków unijnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż do większości województw. Niedawno jeden z ogólnopolskich dzienników bił nawet na alarm, że nasz region przesypia unijną szansę. Wielkopolscy urzędnicy odpowiadają, że jest zupełnie inaczej. Czy jest się o co martwić?
Według danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego do Polski od czasu jej wstąpienia do UE w 2004 r trafiło już 185 mld 573 mln unijnych dotacji. Daje to 2950 zł na każdego mieszkańca kraju. Najwięcej pieniędzy przyjął Górny Śląsk, aż 16 mld 630 mln zł. To samo województwo również wygrywa pod względem wartości unijnych dotacji na głowę jednego mieszkańca. Jest to 3561 zł. Na projekty realizowane w Wielkopolsce w tym samym czasie trafiło 7 mld 14 mln zł, co daje 2076 zł dotacji w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Najmniej unijnych środków w przeliczeniu na jednego mieszkańca, po 1862 zł zaabsorbowało dotąd województwo lubelskie. Nasuwa się pytanie, dlaczego Wielkopolsce bliżej w tym zestawieniu do Lubelszczyzny niż Górnego Śląska.
- W mojej opinii porównując skuteczność regionów w wykorzystywaniu unijnych środków należy przede wszystkim brać pod uwagę programy regionalne i stopień ich realizacji. Regiony powinny być zatem porównywane z punktu widzenia osiągania postawionych w programach celów (...) w określonych czasie. (...) W wykorzystaniu środków unijnych nie chodzi więc o to kto wyda więcej i szybciej, tylko czy zostaną osiągnięte postawione cele. - skomentował dla Epoznan.pl dr Maciej Cieślukowski z Katedry Finansów Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Wielkopolska maruderem?
Dane mogą być zestawiane w różny sposób i później odmiennie interpretowane. Projekty realizowane w Polsce przy wparciu unijnych dotacji są realizowane przez różnego rodzaju podmioty, państwowe i prywatne. Istnieją też różne fundusze i programy, w których można się ubiegać o wparcie UE. Dziennik Rzeczpospolita w artykule z 9 grudnia "Lubuskie najlepiej bierze dotacje" wskazał, że najsłabiej z wykorzystywaniem unijnej szansy radzi sobie właśnie Wielkopolska. Autor tekstu stwierdził to podliczając zatwierdzone wnioski o wparcie UE od 2007 r. do połowy 2009 r. w Regionalnych Programach Operacyjnych każdego z 16-stu województw, programie Rozwój Polski Wschodniej, a także programach operacyjnych: Innowacyjna Gospodarka oraz Infrastruktura i Środowisko. W przeliczeniu na jednego mieszkańca, Wielkopolska otrzymała 681 zł dotacji wobec 3110 zł w najlepszym województwie lubuskim.
- Jestem zaskoczony artykułem z Rzeczpospolitej. Nominalnie podział środków unijnych jest taki, że bogatsze województwa w przeliczeniu na głowę mieszkańca otrzymują mniej. Pod tym względem zawsze będziemy mieli mniejszy przydział niż Lubuskie. (...) Wielkopolska jest wśród czterech najbogatszych województw, które pod względem ilości środków dostępnych w Regionalnym Programie Operacyjnym mają najgorszą pozycję. - powiedział dla Epoznan.pl Radosław Krawczykowski, dyrektor Departamentu Wdrażania Programu Regionalnego w wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim. - Pod względem wydatkowania przeznaczonej dla nas puli jesteśmy na czele. Zajmujemy pierwsze miejsce w kraju pod względem skierowanych już środków do beneficjentów i na trzecim miejscu pod względem środków już zakontraktowanych. - wyjaśniał dyrektor. Wskazał tu na ok. 950 mln zł już przekazanych beneficjentom oraz 2,2 mld zł zakontraktowanych. - Nie jest to jakaś wielka satysfakcja, bo nie ma wielkich rozbieżności pod tym względem w skali kraju. - dodał później Radosław Krawczykowski.
Dotacje nas omijają, bo tu jest dobrze?
- Do wszelkich rankingów odnośnie wykorzystania środków z funduszów UE należy podchodzić ostrożnie. - wyjaśniał dr Maciej Cieślukowski. Zwrócił uwagę, że proces wydatkowania środków jest dość długi, a od momentu przyznania dofinansowania do faktycznego przelewu na konto beneficjenta może upłynąć nawet kilka lat. - W przedstawionym artykule woj. Wielkopolskie wypada słabo, jednakże zastosowane kryteria porównawcze są dyskusyjne. Np. z raportu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego za październik 2009 roku województwo wielkopolskie znajduje się na II miejscu po śląskim biorąc pod uwagę liczbę podpisanych umów o dofinansowanie w ramach programów regionalnych. Z tych informacji nie wynika jednak zbyt wiele, gdyż każde województwo ma różną liczbę uprawnionych beneficjentów do dofinansowania, różny poziom rozwoju społeczno-gospodarczego i inne problemy do rozwiązania. - komentował dr Maciej Cieślukowski.
Dr Cieślukowski zwrócił uwagę, że obok Regionalnych Programów Operacyjnych są też programy krajowe, na które rozdzielają środki centralne instytucje w Warszawie. Według niego, trudno jest raczej mówić o małej aktywności i zainteresowaniu funduszami UE ze strony wielkopolskich beneficjantów. Pod względem preferencji władz centralnych Wielkopolska zawsze była poszkodowana z uwagi na relatywnie wyższy poziom rozwoju społeczno-gospodarczego. Ma ona więc również niższy poziom dofinansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tym czasem wyznaczane przez rząd projekty kluczowe trafiają do regionów słabiej rozwiniętych albo tam, gdzie według władz przyniosą największy efekt dla ogólnego rozwoju kraju w danej dziedzinie.
Warto odnotować, że maksymalny poziom unijnego dofinansowania dla projektów realizowanych w Wielkopolskim Regionalnym Programie Operacyjnym został wyznaczony na poziomie 75,40 proc. kosztów kwalifikowanych. W województwie śląskim, do którego trafiło jak dotąd największe wsparcie z Brukseli, jest to 85 proc.
- W żadnym wypadku nie martwiłbym się o wykorzystanie środków unijnych przez Wielkopolskę. Najważniejsze żeby realizacja programu regionalnego była zgodna z przyjętym harmonogramem. Natomiast w przypadku programów krajowych o alokacji znacznej kwoty środków decydują czynniki obiektywne, wskaźniki społeczno-ekonomiczne, na które wpływ jest bardzo ograniczony. Z drugiej strony nie chciałbym aby w regionie występowała większa liczba problemów, tylko po to aby przysługiwało mu więcej unijnych środków. - podsumował dla Epoznan.pl dr Maciej Cieślukowski.
"Mapę dotacji" ze szczegółowymi danymi można odnaleźć na stronie www.mapa.funduszestrukturalne.gov.pl. Prezentowane są tam wszystkie realizowane w Polsce projekty współfinansowane z funduszy UE, wg stanu na koniec września 2009 r.
Najpopularniejsze komentarze