Nieoczekiwana sytuacja podczas poszukiwań zaginionego mężczyzny. "Pies tropiący odnalazł leżącego na ziemi innego mężczyznę."
Pomoc medyczna nie była potrzebna.
W czwartek do późnych godzin nocnych trwały poszukiwania zaginionego 43-letniego mieszkańca Kębłowa, który tego samego dnia rano wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Jak przekazywano, mężczyzna ma niepełnosprawność umysłową. W akcję zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów, strażaków oraz pies tropiący z KMP w Poznaniu. Pomimo użycia dronów z kamerami termowizyjnymi oraz innego specjalistycznego sprzętu, nie udało się go odnaleźć tego dnia.
Ale podczas poszukiwań stało się coś nieoczekiwanego. "Działania przyniosły niespodziewany skutek. W lesie w okolicy Kębłowa pies tropiący odnalazł leżącego na ziemi innego mężczyznę. Okazał się nim 66-letni mieszkaniec Kębłowa, który był pod wpływem alkoholu. Późniejsze badanie wykazało niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna po przebadaniu, z uwagi na niemożność przekazania komukolwiek, został przewieziony do wytrzeźwienia w KPP w Wolsztynie" - przekazują funkcjonariusze z Wolsztyna.
Następnego dnia poszukiwania 43-latka zostały wznowione. Przyniosły oczekiwany skutek. Mężczyznę odnaleziono w lesie w pobliżu Kębłowa. Był wyziębiony, dlatego policjanci przekazali go zespołowi ratownictwa medycznego, który udzielił mu niezbędnej pomocy. Mężczyzna po przebadaniu trafił pod opiekę rodziny.


