Reklama
Reklama

Dostało się jarmarkowi na Placu Wolności. Influencerka: "Jarmark w Poznaniu? Jak właśnie jedziecie, to zawróćcie"

fot. Nathallae - Natalia Maszkowska FB
fot. Nathallae - Natalia Maszkowska FB

Natalia Maszkowska znana z Master Chefa była na jarmarku i niewiele rzeczy jej smakowało.

Wizytę na placu Wolności zaczęła od kupienia rogala Świętomarcińskiego i grzańca. O ile rogal za 16 złotych dostał pochwały, o tyle wino za 20 złotych plus 25 złotych kaucja okazało się "takie jak wszędzie". Kolejne były corndogi, za dwa 18 złotych, które zdaniem influencerki nie miały nic wspólnego z corndogami. Jej zdaniem to najtańsza parówka w gofrze z gotowymi sosami.

Nie czekaj! Korzystanie z pieców niespełniających norm zagrożone jest grzywną! Wymień piec i otrzymaj nawet 35 000 zł. Weź udział w programie Kawka Bis. Nabór od 2 stycznia.
REKLAMA

Instagramerka spróbowała jeszcze m.in. gorącej czekolady, która nie zrobiła na niej dobrego wrażenia, a także pajdę chleba ze smalcem. W tym przypadku były pochwały. Pochwał nie otrzymał oscypek, a także pyra z gzikiem, barszcz i pierogi. Trzy ostatnie dania zamówiono w jednej budce i Maszkowska stwierdziła, że to "idealne trio, by już nigdy nie wyjść z toalety". Nie smakował jej też gofr z jabłkami.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

12℃
9℃
Poziom opadów:
10 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
13.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro