Pijany dróźnik opóźnił ruch pociągów w regionie. Jest więcej informacji
Mężczyzna usłyszał zarzuty.
O sytuacji informowaliśmy w czwartek. Jak wówczas przekazywano, 3 grudnia policjanci we Wrześni odebrali zgłoszenie od pracowników Linii Kolejowych, że jeden z pracowników, będący dyżurnym ruchu na stacji w Miłosławiu, może być nietrzeźwy. Dodatkowym sygnałem, że dróżnik może znajdować się pod wpływem alkoholu, był fakt, że dwa pociągi miały już opóźnienie, a ich maszyniści zgłaszali utrudniony kontakt z dyżurnym. Zgłoszenie zostało potwierdzone. 54-latek miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
"Mieszkaniec gminy Miłosław został zatrzymany przez policjantów. Jeśli chodzi o ruch pociągów, został on przywrócony, ale najważniejsze jest to, że nie doszło do żadnego zdarzenia przez niewłaściwe sterowanie ruchem przez kompletnie pijanego dróżnika" - informuje asp. Adam Wojciński, oficer prasowy policji we Wrześni.
"54-latkowi został postawiony zarzut wykonywania czynności związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego w stanie nietrzeźwości, do którego się przyznał. Prokurator zastosował wobec mieszkańca gminy Miłosław środki zapobiegawcze, między innymi w postaci policyjnego dozoru oraz zawieszenia w wykonywaniu zawodu. Popełnienie tego przestępstwa zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności" - dodał.


