Reklama
Reklama

Kupił narożnik w popularnym sklepie meblowym. W pakiecie dostał pluskwy?

Zdjęcie ilustracyjne | fot. CDC/ Harvard University, Dr. Gary Alpert; Dr. Harold Harlan; Richard Pollack. Photo Credit: Piotr Naskrecki / Wikipedia
Zdjęcie ilustracyjne | fot. CDC/ Harvard University, Dr. Gary Alpert; Dr. Harold Harlan; Richard Pollack. Photo Credit: Piotr Naskrecki / Wikipedia

Sprawa z Kalisza.

Mieszkaniec Kalisza w marcu zamówił w sklepie Agata Meble nowy narożnik do swojego domu - relacjonuje portal faktykaliskie.info. W kwietniu mebel odebrał z magazynu i wstawił do jednego z pomieszczeń. Po kilku tygodniach u swojego 5-letniego synka zauważył czerwone ślady przypominające ugryzienia przez owady. Początkowo rodzice myśleli, że syn został przez coś pogryziony w przedszkolu, odwiedzili też lekarza, który zapisał chłopcu maści, ale ślady wciąż się pojawiały.

Kołobrzeg Last Minute! Ostatnie pokoje w budynku bocznym S.U. Bałtyk. Wyjątkowe ceny na listopad i grudzień! Rezerwacja telefoniczna lub mailowa: +48 94 355 34 44 [email protected]
REKLAMA

Po czasie rodzice zaczęli szukać przyczyny w domu - padło na nowy narożnik. Szybko okazało się, że podejrzenia są słuszne - narożnik był wyposażony w cztery poduszki, a z relacji właściciela wynika, że w każdej z nich znajdowały się pluskwy. W dniu dokonania tego odkrycia rodzina poinformowała sklep o sytuacji i złożyła reklamację, wykonując zdjęcia z pluskwami w poduszkach. Pracownica sklepu miała stwierdzić, że to wystarczy. Równocześnie rodzina wezwała firmę do dezynsekcji, która ofoliowała mebel i zaleciła pozbycie się go. Ostatecznie narożnik wyrzucono, a w domu przeprowadzono trzykrotną dezynsekcję. Dla rodziny oznaczało to także konieczność wyprania wszystkich tkanin znajdujących się w domu.

Gdy kaliszanin próbował dowiedzieć się, co z jego reklamacją, usłyszał, że aby była rozpatrzona pozytywnie, muszą odbyć się oględziny mebla. Tyle tylko, że mebla już nie ma - został zutylizowany. Reklamacji więc nie uwzględniono. Mężczyzna ustalił, że jego przypadek nie jest odosobniony. W Gliwicach ktoś miał kupić w tej samej sieci łóżko z pluskwami.

Biuro Prasowe Agata wysłało oświadczenie do lokalnego portalu, w którym zapewnia, że procedura reklamacyjna odbyła się prawidłowo, a reklamacja nie mogła zostać uznana ze względu na brak dowodów potwierdzających obecność insektów w meblu na etapie opuszczania magazynu. Zaznaczono, że do reklamacji dołączono zdjęcie poduchy na dużym zbliżeniu, które nie było wystarczające do ocenienia sytuacji, a gdy sklep chciał dokonać oględzin, okazało się, że narożnika już nie ma. Zaznaczono też, że klient groził sklepowi nagłośnieniem sprawy w mediach i zachowywał się agresywnie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Idzie ochłodzenie. Jest ostrzeżenie meteo!
6℃
1℃
Poziom opadów:
0.5 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
13.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro