Awantura w pociągu z Poznania. Musiała interweniować policja
Pasażerowie musieli się liczyć ze sporym utrudnieniem.
O sytuacji informuje portal 7dni.pila.pl. Jak przekazano, w pociągu Intercity "Malczewski", jadącym z Poznania do Piły, rozegrały się dziś wyjątkowo napięte sceny. Już na peronie stacji Poznań Główny funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei interweniowali wobec nietrzeźwego pasażera. Po ukaraniu mężczyzny mandatem pozwolono mu jednak wejść do składu, który z opóźnieniem ruszył w trasę. Jak się wkrótce okazało, to był dopiero początek problemów. Mężczyzna ubliżał i zaczepiał pasażerów zatłoczonego pociągu. Jeden nie wytrzymał i go uderzył. Wywiązała się bójka. Pobity, zakrwawiony mężczyzna pod opieką konduktora opuścił przedział. Pociąg zatrzymał się na stacji Rogoźno, gdzie wezwano policję i zespół ratownictwa medycznego.
"46-latek, który wcześniej awanturował się w pociągu, oświadczył policjantom, że nie będzie składał żadnych roszczeń wobec pasażera, który go pobił. Mężczyzna wysiadł wraz ze swoją konkubiną na stacji w Rogoźnie" - informuje w rozmowie z lokalnym portalem podkom. Izabela Leśnik - oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.
Pociąg w dalszą trasę do Piły ruszył po godzinie postoju.


