Tragiczny finał pościgu rozpoczętego w naszym regionie. 38-latek był reanimowany
Mężczyzny nie udało się uratować.
W piątkowy wieczór funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach podjęli pościg za kierowcą peugeota, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej na odcinku drogi krajowej nr 24 między Pniewami a Luboszem.
"Sposób jazdy kierowcy wskazywał, że może on znajdować się pod wpływem alkoholu. Pomimo wyraźnych sygnałów nadawanych przez policjantów, mężczyzna uciekał w kierunku Międzychodu. Do działań po chwili przyłączyły się również patrole z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie. Pościg zakończył się w miejscowości Wierzbno w województwie lubuskim - tam kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i dachował" - relacjonuje st. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach.
"Policjanci natychmiast wyciągnęli mężczyznę z rozbitego samochodu i rozpoczęli reanimację, jednak życia 38-letniego mieszkańca powiatu szamotulskiego nie udało się uratować" - dodaje.
Ustalono, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. W przeszłości dwukrotnie był objęty sądowymi zakazami prowadzenia - ostatni z nich obowiązywał do 2023 roku. Dokładne okoliczności zdarzenia zostaną wyjaśnione w toku śledztwa prowadzonego przez prokuraturę.
Najpopularniejsze komentarze