Cmentarz dla zwierząt w Poznaniu. Dlaczego tak długo trzeba czekać?
Może to jeszcze potrwać.
Nie od dziś wiadomo, że przy ul. Wrzesińskiej ma powstać pierwsze w Poznaniu grzebowisko, gdzie właściciele będą mogli legalnie pochować swoje zwierzęta. Obecnie po śmierci pupila można zostawić go u weterynarza lub odwieźć do schroniska przy ul. Kobylepole 51. Pobiera ono opłatę uzależnioną od wagi zwierzęcia.
Jak ustaliła Telewizja WTK, miejsce to może powstać najwcześniej w przyszłym roku. Opóźnienie urzędnicy tłumaczą tym, że zbyt długo trzeba czekać na uzyskanie decyzji i zgód środowiskowych.
"Przeciągnęło nam się w czasie postępowanie środowiskowe. Musimy uzyskać decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych dla tego przedsięwzięcia i musieliśmy zgodnie z wytycznymi organu, który prowadzi tę procedurę, uzyskać raport oddziaływania na środowisko" - mówi przed kamerą WTK Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych w Poznaniu.
Wiadomo też, że poznańskie Usługi Komunalne przygotowują się do ogłoszenia konkursu na dzierżawcę potencjalnego miejsca pochówku dla zwierząt. Na konkretne informacje musimy jeszcze poczekać.
Należy pamiętać, że zakopanie martwego pupila poza miejscami do tego wyznaczonymi jest niezgodne z prawem.