Imieniny ul. św. Marcin bez tradycyjnego korowodu. "Ta ulica wcale nie jest aż tak wielka"

Jest komentarz Centrum Kultury Zamek.

Już w połowie września na epoznan.pl informowaliśmy, że w tym roku w ramach Imienin ulicy Święty Marcin nie odbędzie się tradycyjny korowód. Decyzję tę uzasadniono względami bezpieczeństwa.

Teraz do sprawy odnoszą się przedstawiciele Centrum Kultury Zamek. Jak zaznaczono, by uciąć wszelkie fake newsy na ten temat. Po pierwsze podkreślono, ze Imieniny ulicy nie są zagrożone. "Podobnie jak w ubiegłych latach Imieniny Ulicy Święty Marcin odbędą się 11 listopada i będą trwały od godzin przedpołudniowych aż do wieczora. Nie zabraknie kiermaszu rogali świętomarcińskich, atrakcji dla całych rodzin, animacji, spektakli i koncertów. O tej samej porze co zwykle prezydent Poznania wręczy klucze świętemu Marcinowi. Na gości i gościnie Imienin będą również czekały - Anioły, Pegazy, Bamberki i inne postacie znane z korowodu, kojarzące się z obchodami tego święta. Po raz pierwszy będzie można do nich podejść, dotknąć, uwiecznić na fotografii z bliska i poznać ich historię. Nie zabraknie również wielu niespodzianek"- czytamy.

Odpowiadają też na pytanie, czy Imieniny Ulicy będą imprezą masową. "Impreza masowa to pojęcie prawne oznaczające sposób bezpiecznej organizacji wydarzenia przeznaczonego dla wielu ludzi. Co to oznacza dla Imienin Ulicy Święty Marcin? Powstanie specjalne imieninowe miasteczko, do którego będzie można wejść przez specjalne bramy. Dzięki temu organizatorzy będą mogli (w jeszcze większym stopniu) zapanować nad bezpieczeństwem tysięcy uczestników i uczestniczek, a tym samym zapewnić dostęp do różnorodnych aktywności oraz atrakcji szerszej liczbie osób"- przekazano.

Wyjaśniono też, dlaczego nie odbędzie się tradycyjny korowód. "Tak naprawdę Imienin Ulicy Święty Marcin nie da się przenieść w inne miejsce. Przecież wtedy nie byłyby już Imieninami Ulicy Święty Marcin. Ta ulica, choć uchodzi za jedną z dłuższych w Poznaniu, wcale nie jest aż tak wielka, by pomieścić wszystkich ludzi, którzy przybywali pod Zamek świętować 11 listopada"- czytamy. "Sam korowód, który był jednym z elementów obchodów, choć barwny, mógł być obserwowany tylko przez niewielką część uczestników i uczestniczek Imienin Ulicy Święty Marcin - tych szczęśliwców, którzy odpowiednio wcześnie ustawili się wzdłuż trasy korowodu. Z uwagi na rosnącą z roku na rok frekwencję na wydarzeniu, istniało i z każdą edycją zwiększało się ryzyko związane ze zbyt małą przestrzenią ulicy Święty Marcin. Nie mogła ona pomieścić coraz liczniejszego tłumu, co było przyczyną dużego ścisku. Powodowało to liczne nieprzyjemne, a wręcz niebezpieczne sytuacje, w tym z udziałem najmłodszych"- dodano.

Jak podkreślili przedstawiciele CK Zamek, świat się zmienia, a Imieniny Ulicy Święty Marcin razem z nim. Dodano, że w tym roku, ze względu na kwestie bezpieczeństwa, policja wyraźnie zarekomendowała organizację wydarzenia w formule imprezy masowej. Oznacza to, że przeprowadzenie korowodu w dotychczasowej formie nie jest możliwe.

"Realizacja korowodu w formule imprezy masowej oznaczałaby konieczność wygrodzenia całej przestrzeni ulicy Święty Marcin, którą przechodził korowód. To wiązałoby się ze zmniejszeniem dostępnej dla publiczności przestrzeni, a także ze znacznymi utrudnieniami zarówno dla mieszkańców i mieszkanek, jak i użytkowników oraz użytkowniczek, mieszczących się przy ulicy lokali użytkowych oraz z bardzo istotnym wzrostem kosztów organizacji wydarzenia" - wyjaśniają przedstawiciele CK Zamek.

"Warto podkreślić, że w tym roku najważniejsze elementy korowodu będą dostępne na terenie "imieninowego miasteczka" przez cały dzień, na wyciągnięcie ręki"- zapowiadają.