Wilda: mężczyzna chodzi z dobermanem bez smyczy. Pies dotkliwie pogryzł suczkę, która nie przeżyła operacji
W ostatnich dniach na sąsiedzkiej grupie zrzeszającej mieszkańców Wildy pojawiły się wpisy o niebezpiecznym dobermanie.
Jedna z mieszkanek Wildy opisała makabryczne zdarzenie, jakie rozegrało się w okolicach ul. Św. Czesława.
- W czwartek wieczorem doberman bez smyczy zaatakował moją suczkę. Niestety, nie przeżyła operacji. Proszę o informację, jeśli ktokolwiek miał również styczność ze starszym, pijanym panem i dobermanem bez smyczy. Wiem, że to nie jedyna sytuacja, kiedy pies chodził bez kontroli - napisała kobieta na "Nieformalnej Grupie Wildeckiej".
Jak się okazało, jej suczka nie była jedyną ofiarą dobermana i jego nieodpowiedzialnego właściciela. Na tej samej grupie kilka dni temu inna mieszkanka również opisała podobną sytuację, na szczęście w jej przypadku pies przeżył.
- Tak nie może być, dziś piesek, a jutro dziecko. Ten pan nie powinien posiadać żadnego psa! - pisali mieszkańcy Wildy.
Kobieta, która straciła suczkę w wyniku pogryzienia przez dobermana poinformowała, że sprawa została zgłoszona policji - Sprawa została zgłoszona policji. Prawdopodobnie udało się ustalić tożsamość sprawcy. Mam nadzieję, że ten człowiek zostanie ukarany i już nigdy nikogo nie skrzywdzi.