Do Grzegorza Brauna na pikniku w podpoznańskiej ustawiały się kolejki. "Wyrażamy zbulwersowanie"
Urzędnicy są zaskoczeni.
Zgodnie z zapowiedziami o godzinie 17.00 w piątek w Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie rozpoczął się piknik rodzinny organizowany przez Konfederację Korony Polskiej. Hasłem przewodnim imprezy było "Rolnicy to sól naszej ziemi - Tu jest Polska!". Na pikniku pojawił się kontrowersyjny europoseł Grzegorz Braun.
Na miejscu był też reporter Telewizji WTK. Jak relacjonował, do europosła po podpis na gaśnicy czy książce ustawiały się spore kolejki. Dziennikarz skontaktował się też z dyrekcją muzeum, by zapytać, dlaczego piknik organizowany przez partię polityczną odbywa się na terenie placówki należącej do dwóch podmiotów - Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W odpowiedzi usłyszał, że to wydarzenie jest zewnętrzne i prywatne, a teren został użyczony. Dyrekcja w piątek nie chciała sytuacji komentować.
Urzędnicy są zaskoczeni. "Byliśmy zdziwieni, bo nikt nam o tym nie mówił, ale też nie ma takiego obowiązku, bo od tego jest dyrektor takiej samodzielnej placówki, by nią zarządzać" - mówi dla WTK Anna Parzyńska-Paschke, rzeczniczka marszałka. "Po drugie, po rozmowie z panem marszałkiem wyrażamy zbulwersowanie tym. Osoba, która jest emanacją wszystkich antyeuropejskich wartości i zachowań, organizuje imprezę w naszej placówce" - dodaje.
Wydarzenie przyciągnęło sporo osób. Po podpis na gaśnicy czy książce ustawiały się spore kolejki. Europoseł nie krył zadowolenia, ale mówił też o smutku. "Podpisałem dużą ilość gaśnic i jeszcze większą ilość książek, więc czym tu się martwić? No jednak kontekst międzynarodowy, wojenny, zagrożenie, które wynika z tego, że rządzą ludzie, jak widać, skłonni, a nawet chętni poprowadzić Polskę na wojnę. I temu ja się sprzeciwiam" - mówił przed kamerą WTK Grzegorz Braun. Zapytany, co sądzi o sytuacji z dronami, które pojawiły się nad Polską, podtrzymuje, że to prowokacja. "Czyja? Tego nigdy możemy się nie dowiedzieć. W historii, w polityce, w wojskowości tak to bywa, że sekret, tajemnica, postęp jest pewnym narzędziem skuteczności, więc możemy się tego nigdy w szczegółach nie dowiedzieć" - tłumaczył europoseł.
Najpopularniejsze komentarze