Ekstremalnie niebezpieczna sytuacja na poznańskim osiedlu. "Zauważyłem grupkę dzieciaków biegających po dachu"
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
O sytuacji poinformował nas Czytelnik. "Dziś po godzinie 17 na bloku z zegarem na osiedlu Lecha zauważyłem grupkę dzieciaków biegających po dachu. Wchodzili po drabinie nawet na zegar. Wejście raczej nie było przypadkowe, bo byli w kominiarkach. Dziwi mnie tak kiepskie zabezpieczenie drzwi, że byle małolat może je sforsować, a wiadomo, że młodość nie idzie w parze z rozsądkiem i przez chęć popisania się i chwilowego 'fanu' może dojść do tragedii" - pisze. "Dzwoniłem do komisariatu na Polance oraz do dzielnicowego, lecz nikt nie odbierał, po kilku minutach dzieciaki uciekły, więc drugi raz nie próbowałem" - kończy.
To nie pierwsze tego typu zdarzenia na dachach ratajskich bloków. Nieraz o podobnych sytuacjach informowaliśmy na naszych łamach. Wielokrotnie interweniowała też Spółdzielnia Mieszkaniowa "Osiedle Młodych" w Poznaniu. W mediach społecznościowych pojawiały się apele do rodziców po podobnych incydentach. "Prosimy rodziców, by zwrócili uwagę dzieciom i młodzieży, że ta na pozór 'świetna zabawa' jest bardzo niebezpieczna" - mogliśmy przeczytać w jednym z wpisów.
"Kierownictwo Osiedla na bieżąco sprawdza zabezpieczenia wejść na dach oraz robi wszystko, by do wspomnianych sytuacji nie dochodziło. Jednak to nasze wspólne działanie, na różnych polach, może przynieść pozytywne efekty i uchronić przed tragedią" - dodano.
Nieustannie wszyscy mieszkańcy proszeni są o czujność i zgłaszanie wszelkich niepokojących sytuacji do kierownictwa osiedla i na policję.