36-latka z regionu zaparkowała Citroena na miejscu dla osób z niepełnosprawnościami. Ma poważne problemy

Sporo wyszło na jaw.

Trwa akcja "Bezpieczna droga do szkoły". W związku z nią zwiększona ilość patroli w rejonach szkół kontroluje ruch, stan pojazdów i kierowców.

"Wczoraj rano policjanci zauważyli kierującą Citroenem C4 Picasso, która nie korzystała z pasów bezpieczeństwa. Zaparkowała pojazd na parkingu w miejscu przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnością. Na desce rozdzielczej położyła charakterystyczną kartę, która uprawnia do parkowania w takim miejscu i poszła zaprowadzić dziecko do szkoły. Policjanci postanowili wylegitymować kobietę w związku z popełnionym wykroczeniem. Kobieta parkowała w tym miejscu, nie mając do tego prawa. Posługiwała się kartą parkingową wystawioną na inne nazwisko; dodatkowo karta ta w 2023 roku utraciła swoją ważność" - informuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.

To jednak nie koniec - a w zasadzie dopiero początek wykroczeń popełnionych przez mieszkankę Wągrowca. Podczas kontroli okazało się, że samochód, którym się poruszała, nie miał aktualnych badań technicznych. Finalnie wyszło też na jaw, że kobieta prowadziła pojazd bez wymaganych uprawnień. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Poza tym z jakimi konsekwencjami musi się liczyć kobieta? "Kierowanie bez uprawnień 1500 zł, 15 pkt, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Zatrzymywanie się/parkowanie na "kopercie" dla osób niepełnosprawnych 800 zł, 6 pkt. Brak ważnego przeglądu grozi mandatem w wysokości 1500 zł, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Brak pasów bezpieczeństwa 100 zł i 5 punktów karnych" - wylicza rzecznik.