Wężykowanie tramwajów na PST. Radni przyjęli raport
Wiadomo, dlaczego tramwaje bujały.
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Po zakończeniu prac na trasie PST, gdy wróciły na nie tramwaje okazało się, że Moderusy Gamma, nie mogą być kierowane na "Pestkę" przez wężykowanie - czyli bujanie się pojazdów na boki.
Kilka dni temu do sprawy wróciło Radio Poznań. Jak przekazano, komisja rewizyjna ustaliła, że podczas odbiorów w 2023 roku nie odnotowano problemu, ponieważ tramwaje na jazdach próbnych poruszały się wolniej niż później w regularnym ruchu z pasażerami. Zatem dokonano odbiorów i zapłaty, a później część pojazdów zaczęła wężykować. "Komisja stwierdziła, że na torowisku wystąpiły odchylenia szerokości toru i gradientu powyżej wartości referencyjnych. Przekroczenie szerokości toru dotyczyło 75 metrów na 5 kilometrowym odcinku"- przekazywali przedstawiciele poznańskiej rozgłośni.
Jak dodano, usterkę udało się usunąć dzięki pracom torowym z użyciem podbijarki oraz przeszlifowaniu obręczy kół w tramwajach Moderus Gamma i części wagonów Moderus Beta. Komisja zwróciła jednak uwagę, że zabieg szlifowania skraca okres eksploatacji kół.
Protokół z tej kontroli miał zostać przyjęty na planowanej dziś sesji Rady Miasta. Tak też się stało.
"Przy prędkości do 50 kilometrów to zjawisko nie występowało i dopiero jak uruchomiono z prędkością eksploatacyjną, a ten odcinek po to modernizowaliśmy, żeby PST mógł jeździć z prędkością do 70 kilometrów na godzinę, wtedy to wystąpiło"- komentuje w rozmowie z dziennikarzami przewodniczący komisji rewizyjnej Zbigniew Czerwiński z PiS.
"Po stronie Urzędu Miasta i Zarządu Transportu Miejskiego nie było żadnych uchybień" - mówi Wojciech Kręglewski z Koalicji Obywatelskiej. "W momencie, kiedy stwierdzono problem w ramach działań reklamacyjnych, doprowadzono do tego, że ten problem związany z torami i wężykowaniem został usunięty"- dodaje.