Filmowcy w Poznaniu. Trwają zdjęcia do międzynarodowej produkcji
Część zdjęć powstaje właśnie w naszym mieście.
Historia "Good Grief" zaczęła się od krótkiego metrażu "In Another Life". Film ten zdobył uznanie na festiwalach filmowych. Pełnometrażowa adaptacja rozwija wcześniejszą historię, wzbogacając ją o nowe wątki. To opowieść o tym, jak ludzka psychika mierzy się z utratą bliskiej osoby - o ciszy i pustce, ale także o próbach odnalezienia sensu w nowej codzienności. Twórcy podkreślają, że chcą ukazać żałobę jako proces, w którym ból splata się z nadzieją, a wspomnienia stają się jednocześnie ciężarem i drogowskazem.
"Wpletliśmy żałobę w historię romantyczno-dramatyczną. Chciałem także poruszyć wątek tego, co dzieje się po śmierci" - mówi przed kamerą WTK Jason Madicus, reżyser.
"Bardzo dużo się zmienia, to będzie zupełnie inna historia"- podkreśla Damian Ratajczak, koproducent z Sowa Films.
Dotychczasowe zdjęcia do filmu powstawały w różnych częściach Polski - nie tylko w Wielkopolsce, ale też Szczecinie czy nadmorskim Dziwnowie. Teraz przyszedł czas na Poznań. Zdjęcia w naszym mieście odbędą się też w klubie bokserskim na Dębcu.
"Poznań się nie kojarzy z miejscem filmowym. My kręciliśmy w innych miastach w Polsce, natomiast bardzo lubimy kręcić w Poznaniu. Przyznam, że przydałoby się może trochę więcej wsparcia ze strony miasta" - dodaje Ratajczak.
Produkcja jest szczególnie ważna dla lokalnego środowiska filmowego, bo w przedsięwzięciu uczestniczy Sowa Films - poznańska firma pełniąca rolę koproducenta. Scenariusz i produkcja to dzieło Jasona Madicusa, filmowca z Kalifornii, który już po raz kolejny realizuje swój projekt w Polsce. Za reżyserię odpowiada Svetlana Zemliana. W obsadzie znaleźli się m.in. Hubert Kożuchowski, Hanna Novak, Jakub Reizer oraz Paweł Sakowski - aktor pochodzący z Poznania.
Twórcy na razie nie zdradzają daty premiery. Wiadomo jedynie, że zanim trafi do kin, film będzie pokazywany na różnych festiwalach.