Prezydent Jaśkowiak ostro o proteście przeciwko zabudowie Ostrowa Tumskiego: "kolejna granica została przekroczona"
Prezydent inicjatorom zarzuca "dezinformację i manipulację".
O sytuacji i obawach mieszkańców oraz historyków mówi się już od dłuższego czasu. W połowie lipca na epoznan.pl informowaliśmy o petycji skierowanej do prezydenta Poznania w sprawie planów zabudowy Ostrowa Tumskiego budynkami mieszkalnymi. Dokument przygotowało Stowarzyszenie Historyków Sztuki, sprzeciwiające się powstaniu w tym miejscu setek lokali dla kilku tysięcy mieszkańców. Podkreślano, że Ostrów Tumski to unikatowy w skali kraju obszar o historycznym charakterze, w całości objęty ochroną konserwatorską. Petycję, dostępną w internecie, podpisało już blisko 4600 osób. Wówczas prezydent Jacek Jaśkowiak odniósł się do sprawy stwierdzając, że to "protest czysto polityczny".
W rozmowie z Polską Agencją Prasową dr Tomasz Ratajczak, prezes poznańskiego oddziału SHS, stwierdził wówczas, że prezydent Poznania się myli, a jego zarzut określił jako absurdalny. Podkreślił, że protest stowarzyszenia nie ma podłoża politycznego, a biorą w nim udział osoby o skrajnie odmiennych poglądach.
Do sprawy w mediach społecznościowych znów odniósł się prezydent Poznania. "By dokonać rzetelnej oceny protestu przeciwko zabudowie Ostrowa Tumskiego, należy odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Po pierwsze - czy część członków Poznańskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki, które zainicjowało protest, jest jednocześnie członkami AKO? Jest. Czy Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego jest organizacją o charakterze politycznym? Moim zdaniem jest. Czy protest ma charakter polityczny? Moim zdaniem ma. Trudno zresztą znaleźć inne wytłumaczenie dla manipulacji, jakiej dopuścili się inicjatorzy tego protestu"- czytamy we wpisie.
"Chronologia zdarzeń była następująca. 16 maja na profilu Stowarzyszenia Historyków Sztuki Oddział Poznański pojawiły się zmanipulowane wizualizacje zabudowy Ostrowa Tumskiego, sugerujące, że w bezpośrednim sąsiedztwie katedry pojawią się ok. 100-metrowe budynki, czyli 3-krotnie wyższe niż w projekcie mpzp. 21 maja pojawił się kolejny wpis z kolejną manipulacją dotyczącą tym razem lokalizacji zabudowy. Dla wywołania bardziej szokującego efektu przesunięto na wizualizacji budynki o kilkaset metrów bliżej katedry niż w projekcie MPU. W dalszej kolejności wysyłane były do urzędu - oraz do mediów - apele zarówno Stowarzyszenia jak i AKO w sprawie rezygnacji z zabudowy w tym obszarze"- tłumaczy Jaśkowiak.
"W przeszłości wielokrotnie spotykaliśmy się z hejtem, manipulacją i fake newsami. Ale to pierwszy przypadek, jaki znam, gdy do przestrzeni internetu i mediów tego typu przekaz wprowadzają przedstawiciele nauki, osoby z tytułami profesorów. Jest to dla mnie bulwersujące. Nie wiem, czy Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w jakikolwiek sposób zareaguje na działania podejmowane przez przedstawicieli tej uczelni. Niemniej jest to sygnał, że w zakresie dezinformacji i manipulacji opinią publiczną kolejna granica została przekroczona"- kończy.
Najpopularniejsze komentarze