Reklama

Incydent w poznańskim szpitalu zakończony wezwaniem policji. Lekarz usłyszał zarzut

zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. GIS
zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. GIS

Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia.

Pierwsze informacje o incydencie podał "Głos Wielkopolski". Jak wynikało z relacji, w poznańskim szpitalu przy ulicy Przybyszewskiego 49 doszło do bójki. Z ustaleń dziennikarzy wynikało, że sprawcą był lekarz, który zaatakował sanitariusza. Agresor zdążył opuścić placówkę przed przybyciem policji.

"Dotarła do mnie wiadomość o utarczce między lekarzem a ratownikiem. To temat bardzo wstydliwy" - przekazał zaraz po zdarzeniu w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" dr Szczepan Cofta, naczelny lekarz Szpitala Uniwersyteckiego przy ul. Przybyszewskiego 49. "Nie spotkałem się z takim przypadkiem w ciągu 24 lat mojej pracy w szpitalu, odpowiedzialnego za kadrę medyczną. Policja rzeczywiście pojawiła się w szpitalu. Będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające zaistniałą sytuację"- dodał.

Poszkodowany złożył zawiadomienie w komisariacie, po czym zarówno on jak i lekarz wrócili do pracy. Temat wraca po kilku miesiącach od zdarzenia. Jak ustalił "Głos Wielkopolski, medykowi postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

Przyczyną konfliktu między pracownikami miał być podział pacjentów pomiędzy oddziałami Instytutu Chirurgii a Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej, które działają przy ulicy Przybyszewskiego. "Z tego co mi wiadomo, to ten lekarz nadal pracuje i zostały wyciągnięte wobec niego konsekwencje służbowe. Generalnie były rozmowy dyscyplinujące, spotkania dyrekcji, a pan doktor przeprosił za swoje zachowanie"- komentuje w rozmowie z dziennikarzami dr Patryk Konieczka, szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) w szpitalu przy Przybyszewskiego.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
17℃
Poziom opadów:
3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro