Incydent na lotnisku spowodował opóźnienie czterech rejsów. Jest apel do podróżujących!
Sytuacja miała miejsce w czwartek.
Jak już wcześniej informowaliśmy na łamach epoznan.pl, pasażerowie i pracownicy przez blisko 1,5 godziny stali przed terminalami po zarządzonej na poznańskim lotnisku ewakuacji. Powodem był pozostawiony bez nadzoru bagaż.
Ze względu na powagę sytuacji do sprawy wracają dziś przedstawiciele lotniska. Jak przekazują, w efekcie opóźnione zostały cztery rejsy. Na szczęście opóźnienia nie wpłynęły na cały cykl realizacji siatki połączeń.
"To kolejny podobny incydent w ostatnim czasie, który wymagał interwencji służb. Obiekt Portu Lotniczego zabezpieczały służby Portu, a same działania realizował zespół zabezpieczenia pirotechnicznego Straży Granicznej" - przekazano.
Jak dodano, trzeba było zabezpieczyć i wytyczyć strefy zagrożenia, przeprowadzić ewakuację osób z obszaru terminala - pasażerów oraz pracowników lotniska, analizować monitoring i przeprowadzić rozpoznanie pirotechniczne pozostawionego bagażu.
"Przypominamy - nieostrożne lub lekkomyślne zachowanie może mieć poważne konsekwencje. To wysoki mandat za pozostawienie bagażu bez opieki, odpowiedzialność karna za fałszywe alarmy i żarty o zagrożeniach oraz możliwa odmowa wejścia na pokład przez załogę samolotu" - czytamy.
"Nie spuszczaj bagażu z oczu - nawet na chwilę, nie żartuj o bombach - to nie są tematy do żartów i współpracuj z personelem i służbami - są tu dla twojego bezpieczeństwa" - apelują przedstawiciele lotniska.