Dziecięce baseniki ustawione w upale na zamkowym placu wyremontowanym za miliony. Oczka wodnego z wizualizacji brak. O co chodzi?
Sprawę nagłośnił Poznaniator.
W niedzielę na facebookowym profilu Poznaniatora pojawiły się zdjęcia, które wielu internautów wprawiły w konsternację. Na placu przed Zamkiem, który został wyremontowany za miliony, rozstawiono baseniki dziecięce, w których moczyły się dzieci. Poznaniator zwrócił uwagę, że powinno tam funkcjonować oczko wodne, które było doskonale widoczne na wizualizacjach placu. Oczka jednak nie ma.
Przypomnijmy, prace na dziedzińcu przed CK Zamek ruszyły w lipcu 2023 roku. Nową przestrzeń otwarto w marcu 2025 roku. Dawny parking w ramach inwestycji za prawie 15 mln złotych został odbetonowany - zasadzono tu sporo zieleni, w tym 28 drzew. Pojawił się wzbudzający kontrowersje pawilon, który jest kawiarnią. Zapowiadano też powstanie "sadzawki" (tak nazywano oczko wodne w komunikatach magistratu), ale jej nie widać.
Powstanie "elementów wodnych" potwierdza CK Zamek. - W ramach inwestycji na Dziedzińcu powstały elementy wodne: poidła oraz zraszacz mające na celu zwiększenie komfortu osób odwiedzających Dziedziniec w trakcie upalnych dni. Trzecim elementem jest oczko wodne, będące płytką instalacją z zamkniętym obiegiem wody, które spełnia różne funkcje. Pierwszą jest zapewnienie wytchnienia osobom przebywającym na Dziedzińcu w dni, w których odnotowywane są wysokie temperatury. Woda w oczku wodnym wpływa między innymi na nawilżenie powietrza. Jest również odpowiedzią na potrzebę zadbania o walory estetyczne historycznej przestrzeni Poznania - tłumaczy Anna Gruszka z CK Zamek. - W ramach inwestycji obecnie na Dziedzińcu Otwartym prowadzone są prace związane z optymalizacją funkcjonalności przestrzeni. W ich ramach pojawiły się już dodatkowe stojaki rowerowe przed wejściem do CK ZAMEK, odpowiadające na potrzeby mieszkańców i turystów wybierających ten środek komunikacji w mieście. Optymalizowane jest również oczko wodne, aby uzyskać jak najlepszy efekt gładkiej tafli wody. Ma on na celu eksponowanie zabytkowej bryły Zamku - odbicia budynku na lustrzanej powierzchni oczka wodnego. Odbywająca się optymalizacja ma na celu podniesienie walorów estetycznych i użytkowych - dodaje.
Jak zapewnia Gruszka, wszystkie elementy nowego Dziedzińca są sprawne. - Ze względu na warunki pogodowe oczko było uruchamiane jedynie w krótkich okresach. Trwające do maja przymrozki powodowały, że dłuższe uruchomienie obiegu wody nie było możliwe z uwagi na ochronę systemu przed uszkodzeniami wywołanymi niskimi temperaturami. Również utrzymujące się do czerwca niskie temperatury powietrza i częste opady powodowały brak konieczności zapewniania gościom i gościnom Dziedzińca wytchnienia od upału. Oczko nie było więc uruchamiane, pozostałe elementy wodne (poidła i zraszacz) są używane. Dopiero czerwiec przyniósł pogodę pozwalającą na długofalowe uruchomienie obiegu wody i sprawdzenie wszystkich funkcjonalności oczka. Optymalizacja przeprowadzana będzie do końca tygodnia tak, aby wraz z powrotem słonecznej pogody goście i gościnie Dziedzińca mogli cieszyć się oczkiem wodnym i pozostałymi elementami Dziedzińca - wyjaśnia.
Dlaczego w upalną niedzielę na placu przed Zamkiem pojawiły się baseny dziecięce? - Były częścią aranżacji i atrakcją przestrzeni Festiwalu Najmłodszych - tłumaczy Anna Gruszka.
Dopytaliśmy też o rośliny zasadzone przed Zamkiem. - Ich stan jest cały czas pod obserwacją i opieką. Na dzień dzisiejszy wiemy, że większość roślin już się przyjęła i dobrze rosną, mają nowe przyrosty. Proszę pamiętać, że dla roślin, szczególnie większych okazów, przesadzanie wiąże się ze stresem i czasami potrzebują więcej czasu, aby dobrze się ukorzenić i zaaklimatyzować w nowym miejscu. Obecnie jedynie dwa krzewy wymagają pilniejszych obserwacji. Są dalej żywe i poddawane dodatkowej pielęgnacji, ale dopiero we wrześniu będziemy podejmować decyzję o dalszych działaniach - kończy.
Najpopularniejsze komentarze