Miało być wędkowanie na Warcie, skończyło się mielizną i uszkodzonym silnikiem. "Sternik nie miał wymaganych uprawnień"
Na szczęście nikt nie ucierpiał.
W niedzielę policjanci z Obornik interweniowali w rejonie miejscowości Bąblin. Jak się okazało, problem dotyczył łodzi motorowej, która utknęła na mieliźnie i zaczęła nabierać wody.
- Na miejscu policjanci ustalili, że mężczyźni zwodowali łódź na ul. Wodnej w Obornikach i wypłynęli na rzekę celem połowu ryb. Podczas próby zawrócenia jednostki, z uwagi na niski poziom wody, łódź osiadła na mieliźnie, uszkodziła silnik i zaczęła nabierać wody. Mężczyźni samodzielnie opuścili pokład - wyjaśnia podkom. Izabela Leśnik z obornickiej Policji.
Mężczyźni byli trzeźwi i nic im się nie stało. Szybko okazało się jednak, że sternik nie miał wymaganych uprawnień do prowadzenia takiej jednostki pływającej. Dostał mandat. - Policjanci przypominają, że korzystanie z łodzi i sprzętu motorowodnego wymaga odpowiedniego przygotowania, umiejętności i przestrzegania przepisów prawa. Bezpieczeństwo to wspólna odpowiedzialność. Apelujemy do wszystkich użytkowników rzek i jezior o rozwagę oraz przestrzeganie przepisów.