Reklama

Chciała wejść na immersyjną wystawę z dzieckiem w wózku, nie została wpuszczona. "To dyskryminacja"?

Zdjęcie ilustracyjne | fot. materiały prasowe
Zdjęcie ilustracyjne | fot. materiały prasowe

Chodzi o wystawę "KLIMT - The Immersive Exhibition", która odbywa się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

- Piszę do Państwa jako oburzona matka małego dziecka, która została potraktowana w sposób niesprawiedliwy i - nie waham się tego napisać - dyskryminujący przez organizatorów wystawy "KLIMT - The Immersive Exhibition" w Poznaniu. Niedawno przyszłam obejrzeć tę wystawę razem z kilkumiesięcznym dzieckiem w wózku. Ku mojemu zaskoczeniu, zostałam poinformowana przez obsługę, że nie mogę wejść z wózkiem dziecięcym na salę, ponieważ "zabraniają tego przepisy przeciwpożarowe" - opisuje nasza Czytelniczka Anna. - Kiedy zapytałam, czy w takim razie osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich również nie są wpuszczane na wystawę, usłyszałam, że w ich przypadku jest to możliwe, po czym pani z obsługi bezczelnie dodała, że "osoby niepełnosprawne są zainteresowane sztuką, a niemowlęta nie". Jestem oburzona nie tylko tą wypowiedzią, którą uważam za co najmniej niegrzeczną i wykluczającą, ale także faktem, że moje prawo do korzystania z kultury jako matki zostało zupełnie zignorowane - dodaje.

- Czy fakt, że przyszłam z dzieckiem, oznacza, że nie mogę być zainteresowana sztuką? Dlaczego matki z małymi dziećmi są w ten sposób dyskryminowane? Dodam, że w momencie, gdy pojawiłam się w sali wystawowej, znajdowały się tam zaledwie cztery osoby i było zupełnie pusto - nie było więc żadnego realnego zagrożenia czy problemu z miejscem. Co więcej, kilka tygodni temu byłam w Muzeum Narodowym w Poznaniu na wystawie poświęconej Chełmońskiemu - tam nie miałam najmniejszych problemów z wejściem z wózkiem. Obsługa muzeum zachowała się bardzo profesjonalnie i przyjaźnie, nie czyniąc żadnych trudności. Uprzejmie proszę o interwencję i nagłośnienie tej sprawy. Chciałabym, aby organizatorzy podobnych wydarzeń w przyszłości traktowali matki z dziećmi z należytym szacunkiem i umożliwiali im korzystanie z oferty kulturalnej, zamiast wykluczać je pod pretekstem przepisów, które - jak pokazuje praktyka innych instytucji - można interpretować znacznie bardziej przyjaźnie i elastycznie - zaznacza.

Organizatorzy wystawy dzieł Klimta potwierdzają nam, że rzeczywiście na teren wystawy nie można wejść z wózkiem dziecięcym. Nie chodzi tu jednak o brak zainteresowania sztuką wśród maluchów. - Zakaz wprowadzania wózków dziecięcych na teren wystawy wynika ze względów bezpieczeństwa i warunków technicznych, które panują na wystawie. Nie jest naszym celem dyskryminowanie czy pomijanie jakiejkolwiek z grup społecznych i przykro nam, że Państwa Czytelniczka poczuła się wykluczona - tłumaczy Karolina Pilsyk-Pieczka, reprezentująca organizatora. - Rodzice (nie tylko matki) z małymi dziećmi są u nas bardzo mile widziani i dlatego wszystkie dzieci do 6. roku życia wchodzą na wystawę bezpłatnie - dodaje.

- Należy jednak pamiętać, że na naszej wystawie, ze względu na jej imersyjny charakter, znajdują się duże projektory, generujące silne strumienie światła w różnych kierunkach. Obrazy wyświetlają się i przenikają na ścianach oraz podłodze, dzięki czemu odbiorca zanurza się w sztuce Klimta. Niestety dzieci w wózkach znajdują się w pozycji leżącej i ich oczy są bezpośrednio narażone na działanie silnego światła projektorów. Mając na względzie dobro dzieci oraz wspomniane powyżej warunki techniczne, nie umożliwiamy zwiedzania naszej wystawy z wózkami dziecięcymi. Rekomendujemy chusty i miękkie nosidła, które pozwalają rodzicom obcować ze sztuką, nie narażając najmłodszych dzieci na nadmierną ekspozycję bodźców świetlnych - kończy.

Wystawa początkowo miała trwać w Poznaniu do końca czerwca, ale ze względu na spore zainteresowanie została przedłużona do początku września.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

27℃
12℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
13 km
Stan powietrza
PM2.5
6.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro