Wyrachowany pedofil skazany. Wykorzystał siedem dziewczynek, jedną zgwałcił
Ma trafić za kraty na 15 lat.
We wtorek w poznańskim sądzie zapadł wyrok w sprawie 33-letniego Kamila M. z Leszna. Mężczyzna został zatrzymany w kwietniu 2023 roku. Postawiono mu wówczas 7 zarzutów wykorzystania seksualnego małoletnich, jednego gwałtu oraz posiadania pornografii dziecięcej. Przestępstwa miał popełniać na terenie Leszna i Poznania. Policjanci zajęli się tą sprawą po zgłoszeniu od dorosłej już kobiety. Ta opowiedziała policjantce, że gdy była mała, molestował ją znany jej mężczyzna. W trakcie śledztwa na jaw wyszły bulwersujące okoliczności sprawy. Wiadomo, że mężczyzna wykorzystywał dzieci między 6. a 11. rokiem życia.
Ofiar szukał w internecie. Nawiązywał kontakty z matkami samodzielnie wychowującymi małe dzieci. Równocześnie działał jako wolontariusz w placówkach zajmujących się opieką nad dziećmi. Sprawiał wrażenie zatroskanego człowieka, przynosił dzieciom prezenty, pomagał kolejnych partnerkom w opiece nad ich dziećmi. - Zdarzało się, że miesiącami zdobywał sympatię i zaufanie dziecka. Wykorzystując dzieci seksualnie, przekonywał je, że jego zachowanie jest jak najbardziej normalne. Gdy napotykał opór czy nieposłuszeństwo, wpędzał swoje ofiary w poczucie winy. To powodowało, że dzieci nie mówiły o niczym swoim mamom, nie chcąc przysparzać im dodatkowych zmartwień - relacjonowała wiosną 2023 roku Policja.
Oskarżony we wtorek usłyszał maksymalny możliwy wymiar kary - 15 lat więzienia. Sąd nie miał wątpliwości co do wiarygodności zeznań ofiar mężczyzny. 33-latek od początku nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Jak podaje elka.pl, Kamil M. w trakcie odbywania kary więzienia ma być poddany terapii psychologiczno-seksuologicznej, której celem będzie wyleczenie jego preferencji seksualnych. Po wyjściu zza krat dożywotnio nie będzie mógł pracować z dziećmi i młodzieżą. Ofiarom musi zapłacić prawie 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Najpopularniejsze komentarze