Wjechali rozpędzonym autem do jubilera na Garbarach i ukradli kosztowności. Złodziei zatrzymano. Jest nagranie!

Wracamy do sprawy.
20 lutego około 2.00 nad ranem do sklepu oferującego m.in. złoto i diamenty przy ulicy Garbary wjechał rozpędzony samochód uszkadzając witrynę i drzwi. Szybko okazało się, że było to celowe działanie, a osoby znajdujące się w aucie ukradły z wnętrza sklepu kosztowności. W piątek wielkopolska Policja poinformowała, że sprawców kradzieży z włamaniem zatrzymano.
- We wtorek policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o spektakularne włamanie do salonu jubilerskiego w Poznaniu. W nocy 20 lutego około godz. 2:00, na ul. Garbary rozpędzony samochód marki BMW z dużą siłą wjechał do wnętrza salonu jubilerskiego. Dwóch sprawców rozbiło gabloty wystawowe, zrabowali wyroby jubilerskie ze złota i uciekli. Samochód, którym rozbili drzwi wejściowe porzucili ponieważ auto zawiesiło się i nie można było nim ruszyć - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej Policji.
Sprawą zajmowali się policjanci z komendy miejskiej i wojewódzkiej. - Szybko ustalono, że samochód BMW, którym posłużyli się włamywacze, został skradziony w połowie grudnia w Polkowicach w woj. dolnośląskim. Dwaj sprawcy grożąc bronią napadli na kobietę. W obawie o życie oddała im kluczyli od swojego BMW, którym napastnicy uciekli. W wyniku pracy operacyjnej policjanci wytypowali podejrzanych. Obaj to 22-latkowie, nigdy nie byli karani. Obaj pochodzą z Sulechowa w woj. lubuskim - dodaje.
Mężczyznom przedstawiono zarzuty, zostali tymczasowo aresztowani. - Z ustaleń poczynionych przez policjantów wynika, że w nocy z poniedziałku na wtorek do niemal identycznego włamania doszło we Wrocławiu. Do wnętrza galerii handlowej, gdzie mieścił się jubiler, wjechał samochód osobowy marki VW Golf. Sprawca usiłował zrabować biżuterię ale w pewnym momencie wycofał się z tego zamiaru. Uciekł z miejsca samochodem, który wcześniej rozbił drzwi wejściowe - kończy.
Najpopularniejsze komentarze