Reklama
Reklama

Co dalej ze szczątkami rakiety Falcon 9? Mają być nowe procedury

fot. Andrzej Trzmiel
fot. Andrzej Trzmiel

W Wielkopolsce znaleziono 4 części mające pochodzić z rakiety firmy SpaceX.

Dokładnie dwa tygodnie temu nad terytorium Polski doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę drugiego stopnia rakiety Falcon 9. Widowiskowe spalanie wzbudziło ogromne zainteresowanie, a było doskonale widoczne m.in. z Poznania. Niedługo później okazało się, że szczątki rakiety prawdopodobnie spadły na terytorium naszego województwa.

Pierwszy fragment odkryto już w środę na terenie jednej z hurtowni w Komornikach, drugi tego samego dnia w lesie w podpoznańskich Wirach, a kolejny w Śliwnie, w powiecie nowotomyskim. Dwa dni później podobnego odkrycia dokonano w miejscowości Sędziny w powiecie szamotulskim. Gdy pierwsze zdjęcia pojawiły się w sieci specjaliści od astronomii i kosmosu orzekli, że to prawdopodobnie zbiorniki ciśnieniowe służące do przechowywania helu pod wysokim ciśnieniem i najprawdopodobniej są częścią rakiety.

RMF FM zauważa, że w tej sprawie wciąż jest wiele pytań pozostających bez odpowiedzi. Choć firma SpaceX wydała oficjalny komunikat, w którym przyznała, że jest w kontakcie z polskim rządem w sprawie znalezionych szczątków, wskazano też jak je zabezpieczyć, nie potwierdziła w 100 procentach, że to fragmenty rakiety Falcon 9.

Po dwóch tygodniach wciąż więc niewiele wiadomo. Polska Agencja Kosmiczna ma obecnie wypracowywać nowe metody zgłaszania incydentów kosmicznych, a wszystkie ministerstwa mają uaktualnić bazę adresów mailowych dla Departamentu Bezpieczeństwa Kosmicznego. - Problem w tym, że na razie te informacje musiałyby być wysyłane pocztą, bo po ataku hakerskim z początku tygodnia POLSA jest odłączona od internetu - zauważa rozgłośnia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

13℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
13 km
Stan powietrza
PM2.5
95.90 μg/m3
Zły
Zobacz pogodę na jutro