Reklama

6-latek walczy z nowotworem nerki. Jedyna szansa to wyjazd na leczenie do Niemiec

fot. siepomaga.pl
fot. siepomaga.pl

Zaczęło się od bólu brzucha.

Dla rodziny Feliksa z Dolska w powiecie śremskim czas zatrzymał się latem 2023 roku. Wówczas 4-letni chłopiec zaczął narzekać na ból brzucha. W trakcie badania USG w szpitalu okazało się, że chłopiec ma guza na nerce. Dodatkowe badania wykazały, że guz ma 8 centymetrów, a do tego w brzuchu Feliksa są jeszcze 3 inne guzy, a 4 kolejne w płucach.

Zamelduj się w Poznaniu! Meldunek to nie tylko formalność. Głosuj w wyborach, zyskaj zniżki na parkowanie, komunikację miejską i wiele więcej! Zyskaj realny wpływ na swój fyrtel.
REKLAMA

- Syn rozpoczął ratujące życie leczenie, chemioterapię i radioterapię. 3 października 2023 r. Feliks przeszedł operację usunięcia guza wraz z nerką oraz dwóch guzów w brzuchu. Wszystko przebiegło pomyślnie. Wynik histopatologiczny wykazał, że to guz Wilmsa - wyjaśniają rodzice.

W styczniu 2024 roku podjęto decyzję o kolejnej operacji, tym razem wycięcia dwóch zmian. Chłopiec przeszedł 3 kolejne cykle chemioterapii i radioterapii, ale badania kontrolne nie pozostawiły złudzeń. - Zmiana przykręgosłupowa i guzek w lewym płucu odrosły i dodatkowo pojawiły się jeszcze dwie zmiany niedaleko serca oraz przy przeponie.

Kolejna operacja przebiegła pomyślnie - dziecku usunięto wszystkie zmiany. - Po dwóch tygodniach wynik histopatologii wykazał, że wszystkie pobrane komórki były czyste, wolne od nowotworu, a guzy martwe. Chemia w końcu podziałała. Na początku listopada 2024 Feliks otrzymał ostatnią chemioterapię z protokołu. Wykonano badania kontrolne TK klatki piersiowej i jamy brzusznej, które wykazały zmiany naciekowe przy prawym płucu i w pobliżu. Choroba powróciła. Nie potrafiliśmy się z tym pogodzić... Przecież już mieliśmy wracać do domu. Mimo tego znów Felek podjął rękawicę i zaczął walczyć. Lekarze zdecydowali o chemioterapii w przypadku wznowy oraz o przygotowaniu do przeszczepu autologicznego. Jednak okazało się, że chemia nie działa, zmiany się nasiliły oraz oprócz tego pojawiły się jeszcze guzki w prawym płucu. Zostaliśmy poinformowani o wyczerpaniu prawie wszystkich możliwości. Felkowi podano lek ostatniej szansy w połączeniu z nową chemioterapią. Wiąże się on z ryzykiem wystąpienia poważnych powikłań. Nie wiemy jednak, czy zadziała i zatrzyma postęp choroby.

Rodzice się nie poddają. Znaleźli możliwość leczenia dla syna w Niemczech. Jak wskazują, to ich ostatnia deska ratunku. Feliks będzie miał przejść intensywną chemioterapię połączoną z terapią przeciwciałami. Na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka na zagraniczne leczenie. Potrzeba blisko 1,2 mln złotych. Uzbierano 11% tej kwoty, a czasu jest coraz mniej. Pomóc można TUTAJ.

Reklama

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

13℃
6℃
Poziom opadów:
2 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
5.30 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro