Kobieta straciła przytomność na komendzie. Wiadomo, co działo się wcześniej

Przyszła złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie. 45-letnia kobieta, która przyszła do jednostki, aby zgłosić przestępstwo, nagle straciła przytomność. Natychmiastową pomoc udzielił jej funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego. Kobieta miała trudności z oddychaniem, dlatego na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który zdecydował o jej przewiezieniu do szpitala.
Jak się okazało, kobieta przyszła na komendę, by zgłosić przestępstwo popełnione przez jej byłego partnera. Mężczyzna w nocy wtargnął na posesję 45-latki w jednej z miejscowości w gminie Doruchów, mimo że obowiązywał go prokuratorski zakaz zbliżania się do kobiety.
"Mężczyzna najpierw uszkodził mienie, wybijając szybę w drzwiach tarasowych, a następnie - mimo żądań kobiety, by opuścił budynek - rzucił się na nią. Używając siły fizycznej, doprowadził pokrzywdzoną do upadku, w wyniku którego doznała obrażeń ciała. Następnie zmusił ją do wejścia do budynku, gdzie grożąc przemocą i uszkodzeniem ciała, nakazał jej napisanie wiadomości dotyczącej wycofania wcześniejszych zeznań. Po tym oddalił się z posesji" - relacjonuje asp. sztab. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy policji w Ostrzeszowie.
Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia, po otrzymaniu przez policję informacji od pokrzywdzonej.
"W związku z zaistniałym zdarzeniem 48-latek został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie, który zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy" - podsumowuje rzeczniczka.