Zwolnienia grupowe w państwowym gigancie, także pod Poznaniem. "Narobili stanowisk w biurach, a nas z najniższą krajową wysyła się na grupowe"
W tej sprawie napisała do nas Czytelniczka.
- Jestem pracownicą Poczty Polskiej od kilkunastu lat i otrzymałam "wypowiedzenie" w ramach zwolnień grupowych, bo niestety Poczta zmuszona jest je przeprowadzić - pisze Czytelniczka. - Cytuję wiceprezesa Poczty Polskiej: Nie stać nas na utrzymanie zatrudnienia. Narobili przez lata stanowisk w biurach, kierowniczek, kierowników po znajomości, a Nas z najniższą krajową wysyła się na grupowe!Przecież My na dole wyrabiamy zysk dla firmy, gdzie logika - dodaje. Ma też pretensje do szefa związku Solidarności, który jej zdaniem nic nie robi, a także do premiera Tuska. - Przecież miało się lepiej żyć - kończy.
Co na to Poczta Polska? - Plan Transformacji zakłada zaproponowanie uczestnictwa w Programie Dobrowolnych Odejść łącznie ponad 9 tys. pracowników Poczty w skali kraju. Rozpoczęty obecnie etap Programu (przypomnijmy, że w ubiegłym roku z oferty PDO skorzystało około 73 procent z ponad 900 pracowników, którzy ją otrzymali) obejmie łącznie nie więcej niż 8518 etatów w różnych grupach zawodowych, w dużej mierze z obszarów administracji i wsparcia (dyrektorzy, kierownicy, pracownicy administracji i wsparcia różnego typu stanowią ponad połowę wytypowanych osób). Nie wiadomo jeszcze, jaka część pracowników przyjmie ofertę PDO - informuje nas Biuro Prasowe PP.
Nie podano nam danych dotyczących zwolnień w konkretnych placówkach czy regionie. - To wewnętrzne informacje organizacyjne. Informujemy jednak, że w Wydziale Ekspedycyjno-Rozdzielczym Komorniki oferty PDO dotyczą niewielkiego odsetka pracowników i nie wpłyną na zdolności operacyjne jednostki - dodaje. - Priorytetem jest dla Spółki utrzymanie zdolności operacyjnej przy konieczności zmniejszenia udziału kosztów osobowych w budżecie Spółki, które dotychczas stanowiły aż 65 proc. kosztów Poczty Polskiej, a to zdecydowanie najwięcej w branży w Europie - u zagranicznych operatorów pocztowych koszty pracy stanowią ok. 35-40 proc.
W ubiegłym tygodniu zakończono konsultacje PDO w Poczcie Polskiej. - Z możliwości wypowiedzenia się i zajęcia formalnego stanowiska skorzystało jedynie 5 z 97 związków, przy czym wszystkie były przeciwne zawarciu porozumienia ustalającego zasady tego procesu. Zgodnie z prawem, taka decyzja związków zawodowych, umożliwiła Zarządowi Spółki podjęcie uchwały i jednostronne wprowadzenie regulaminu PDO.
- Ten Regulamin określa zasady i kryteria, na podstawie których przeprowadzono formalną ocenę pracowników pod kątem ich doboru do Programu. Właściwa oferta jest kierowana do uprawnionych pracowników. Decyzja pracownika o skorzystaniu z Programu Dobrowolnych Odejść oznacza, że zostaje on objęty największym w historii Spółki programem osłonowym, ponieważ poza odprawą wynikającą z ustawy przewidziana została rekompensata, której wysokość może stanowić 9-krotność miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, jeśli będzie wypłacana co miesiąc lub równowartość 5-krotności wynagrodzenia zasadniczego, jeżeli ma być wypłacona jednorazowo w terminie 21 dni od daty rozwiązania stosunku pracy. Wybór wariantu rekompensaty należy wyłącznie do pracownika, a zabezpieczenie finansowe z tytułu PDO może wynieść maksymalnie równowartość rocznego wynagrodzenia. Ponadto program osłonowy zakłada możliwość kontynuacji ubezpieczenia grupowego i dodatkowej opieki medycznej przez 3 lata od rozwiązania umowy, umorzenie zwrotu kosztów za szkolenia czy studia ukończone w czasie pracy, brak okresu wypowiedzenia umożliwiający rozpoczęcie nowej pracy już następnego dnia po rozwiązaniu umowy czy dostęp do platformy edukacyjnej do końca tego roku.
Najpopularniejsze komentarze