530 zarzutów dla 31-latka. Oszukał byłego pracodawcę na prawie 340 tysięcy złotych
Sprawą zajmowali się policjanci z Wągrowca.
- Na początku roku do policjantów zgłosił się lokalny przedsiębiorca. Zauważył on, że w firmie powstały straty związane z brakiem paliwa. Pokrzywdzony stwierdził, że jest okradany i poprosił policjantów o pomoc w ustaleniu złodzieja - wyjaśnia podkom. Malwina Szumann z wągrowieckiej Policji.
Policjanci szybko ustalili, że firma kupowała więcej paliwa niż wykorzystywano w służbowych pojazdach. Chodziło o dziesiątki tysięcy litrów. Przejrzano dokumentację księgową zakładu. - Widniały w niej rodzaj paliwa, ilość, a także nazwisko osoby tankującej. Na podstawie poszczególnych wydań współpracująca z przedsiębiorstwem stacja paliw, przygotowywała zbiorczą fakturę - dodaje.
Jak ustalono, od listopada 2022 roku bezprawnie tankowano paliwo na konto przedsiębiorstwa. Tankowania dokonywał były pracownik i robił to dwa lata. - Mężczyzna, aby nie wzbudzać podejrzeń pracowników stacji, ubierał się w odzież roboczą, jaką otrzymał od byłego pracodawcy. A tankował w takim czasie, aby nie natknąć się na żadnego z obecnych pracowników.
31-latek z powiatu wągrowieckiego usłyszał w sumie 530 zarzutów oszustwa, w wyniku czego spowodował straty w swoim byłym zakładzie pracy na prawie 340 tysięcy złotych. - Przyznał się do dokonywania oszustw, przy czym tłumaczył się, że paliwo spożytkował na własne cele. Za przestępstwo oszustwa grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.