Nie będzie wiaduktu na Golęcinie

Prezydent Poznania zrezygnował z planów budowy wiaduktu nad torami na ul. Golęcińskiej, o który walczyli mieszkańcy Strzeszyna. Zamiast tego proponuje łącznik pomiędzy al. Solidarności i ul. Lutycką. Droga biegłaby przez dzisiejsze ogródki działkowe. Wiadomo jednak, że taka inwestycja nie powstanie przed 2013 r.

Mieszkańcy Strzeszyna od lat walczyli o to, aby w miejscu przejazdu kolejowego na ul. Golęcińskiej pojawił się wiadukt. Prezydent Poznania jednak z jego budowy zrezygnował. W zamian chce, aby z północnego zachodu miasta do centrum ludzie dojeżdżali aleją Solidarności zamiast przez zakorkowany Sołacz. Al. Solidarności według tych planów połączona by została z ul. Lutycką.

Na Strzeszynie oficjalnie zameldowanych jest 6 tys. osób, ale według rad osiedlowych, mieszkańców jest dwa razy więcej. Większość z nich dojeżdża do centrum ulicami Literacką, Koszalińska, Golęcińską, Wojska Polskiego i dalej przez Sołacz. Na Strzeszynie Greckim mieszkań przybywa, ale ciągle brakuje dróg dojazdowych do miasta. Przejazd ulicą Golęcińską w godzinach szczytu jest bardzo utrudniony m.in. przez przejazd kolejowy.

Według Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, budowa wiaduktu nad torami na ul. Golęcińskiej jest nieopłacalna, a sensowniejszym pomysłem będzie właśnie przedłużenie al. Solidarności do ulicy Lutyckiej. Odciążyłoby to wprawdzie ruch samochodowy na Sołaczu, ale pod warunkiem, ze mieszkańcy Strzeszyna będą wybierać dłuższą drogą do centrum. Poza tym, przynajmniej do 2013 roku ta inwestycja nie powstanie, ponieważ nie została wpisana w długoletni plan inwestycyjny miasta.

Reporterom Pulsu Dnia nie udało się w poniedziałek skontaktować z Prezydentem Grobelnym, ani jego zastępcą Miłosławem Kruszyńskim. Udało im się za to dotrzeć do protokołu spotkania w sprawnie budowy wiaduktu Golecińskiego. Z ustaleń pomiędzy Prezydentem a jego zastępcą wynika, ze ten został zobowiązany do "podjęcia rozmów z PKP w sprawie (...) zmniejszenia utrudnień związanych z zamkniętymi przejazdami kolejowymi", Chodzi o zmiany rozkładu jazdy, które mają spowodować "rozsunięcie w czasie" zamknięć przejazdów tuż po godzinie ósmej rano. To postanowienie kłóci się jednak z planami miasta, dotyczącymi wprowadzenia dodatkowych, porannych połączeń kolejowych dla mieszkańców Strzeszyna i Suchego Lasu. Za kilka miesięcy na torach Golęcińskich pojawi się nawet 14 połączeń, w tym 4 z nich w największym szycie komunikacyjnym.