Duży problem na poznańskiej ulicy. "Wszystko rozjechane, kto za to zapłaci?"

Wracamy do tematu ulicy Jasielskiej.
W marcu ubiegłego roku pisaliśmy na epoznan.pl o zniszczonej drodze rowerowej oraz zieleni na ulicy Jasielskiej. Do naszej redakcji dotarły wówczas zdjęcia, na których widać było m.in. ciężarówki parkujące na ścieżce przeznaczonej dla pieszych i rowerzystów. Sprawą zajęła się Straż Miejska.
Minął niemal rok, a niewiele się zmieniło. - Chciałbym wrócić do sprawy, która była opisywana przed rokiem. Aktualnie w tym samym miejscu sytuacja się powtarza. Tym razem pas zieleni, chodniki i ścieżki rowerowe zajmowane przez ekipy remontowe okolicznych bloków. Jest to bulwersujące z dwóch powodów. Po pierwsze, podobnie jak przed rokiem wszystko rozjechane, zniszczone przez parkujące samochody. Kto po raz kolejny zapłaci za naprawę i posprzątanie? Po drugie, przede wszystkim zaparkowane samochody stwarzają ogromne niebezpieczeństwo. Auta pozostawione bezpośrednio w okolicy przejść dla pieszych oraz na zakręcie skutecznie ograniczają widoczność. Utrudniają mijanie się dwóm pojazdom, a niejednokrotnie zastawiają całą szerokość chodnika, utrudniając poruszanie się pieszym - tłumaczy Czytelnik.
I tym razem skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze strażnikami miejskimi. - Na części ulic nowego osiedla nie ma stałej organizacji ruchu i tam interwencje nie są realizowane - wyjaśnia Anna Nowaczyk z SM. - Co nie oznacza, że nie działamy. Wobec kierowców aut, którzy parkują nieprawidłowo w miejscach niewyznaczonych prowadzone są czynności wyjaśniające. Strażnicy z Jeżyc przez najbliższe dni będą obecni na ul. Jasielskiej częściej - dodaje.