Były kłopoty finansowe i widmo zwolnień, a zatrudniają pracowników. Duży zakład wychodzi na prostą
Chodzi o WSK Kalisz.
W czerwcu zrobiło się głośno o kiepskiej sytuacji w WSK Kalisz. Choć początkowo zakładano, że Kalisz będzie obok Poznania i Stalowej Woli miejscem, w którym odbywać się będzie produkcja, naprawa i serwis czołgów K2, wiążące decyzje jeszcze nie zapadły.
W Kaliszu mocno liczono na ten kontrakt, który gwarantowałby pracę dla zakładu na co najmniej 20, a może 30 lat. Miała być modernizacja i dodatkowi pracownicy. Przez brak decyzji konieczne było zaplanowanie restrukturyzacji i zwolnienia części pracowników.
Portal faktykaliskie.info podaje, że choć wciąż nie wiadomo czy czołgi będą powstawać czy przechodzić serwisy w Kaliszu, zakład powoli wychodzi na prostą. Zwolnień nie będzie, a zakład szuka obecnie około 20 pracowników. To przede wszystkim operatorzy maszyn, ale brakuje na rynku takich osób. Coraz lepiej wygląda też sytuacja finansowa spółki.
WSK Kalisz, podobnie jak Cegielski w Poznaniu, jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Obecnie zajmuje się produkcją części do karabinka Grot. - Wiemy nieoficjalnie, że kontrakt ten może być rozszerzony o produkcję bagnetu do tej broni. Ponadto WSK Kalisz zabiega o kontrakt na produkcję komponentów do amunicji dla polskiego wojska - podaje lokalny portal.