"Hit sieci" z gabinetu szefa Lasów Państwowych bez prokuratorskiego śledztwa
O sprawie głośno było wiosną.
Absurdalną sytuację z siedziby Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile nagłośniła w kwietniu minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska. Na platformie X umieściła krótkie nagranie, które pokazało ukryte drzwi do prywatnej łazienki dyrektora RDLP. Jak opisywała, wydano prawie 100 tysięcy złotych na dodatkową łazienkę w gabinecie dyrektora. - Jest zakamuflowana i ma strefę relaksu. A ta zwykła jest od zawsze 5 metrów obok (tyle, że trzeba wyjść na korytarz). Ktoś ma pomysł, po co byłem dyrektorowi takie luksusy - dopytywała.
Jak informuje asta24.pl, sprawa została skierowana do prokuratury, a chodziło nie tylko niegospodarność przy budowie łazienki, ale też o przelewy dla stowarzyszeń, które miały m.in. współorganizować pikniki wyborcze. Takie zachowanie zarzucane było poprzedniej dyrekcji RDLP w Pile. Ostatecznie prokuratura uznała, że wszystko odbywało się zgodnie z "regulacjami wewnętrznymi panującymi w lasach państwowych". Nie stwierdzono znamion przestępstwa i przez to odmówiono wszczęcia śledztwa w tych sprawach. Obecne szefostwo RDLP nie zgadza się z decyzją prokuratury i złożyło już zażalenie w tej sprawie.