Pożar i wybuchy w szpitalu w Puszczykowie. Jedna osoba została ranna. To pracownik
Do zdarzenia doszło przed południem.
Jak już informowaliśmy, w jednym z budynków szpitala w Puszczykowie doszło dziś do pożaru. Jak przekazał ogn. Marcin Tecław, oficer prasowy poznańskich strażaków, zgłoszenie wpłynęło z monitoringu pożarowego i dotyczyło pożaru oraz wybuchu. Kiedy pierwsze zastępy pojawiły się na miejscu, zastano duże zadymienie na parterze oraz w piwnicy jednego z budynków. "Natychmiast podjęto decyzję o ewakuacji przebywających w budynku osób. Znajduje się tam oddział paliatywny" - informuje rzecznik. W trakcie akcji doszło do kolejnego wybuchu. Na miejscu pojawiła się także Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.
"Z pożarem walczyło 31 zastępów strażackich, w sumie 106 strażaków. Sytuacja została opanowana, a źródło ognia zlokalizowane i ugaszone. Ostatecznie ranna została jedna osoba - pracownik, który w początkowej fazie pożaru próbował samodzielnie walczyć z ogniem" - relacjonuje ogn. Tecław.
Z budynku ewakuowano łącznie 36 osób. Decyzją nadzoru budowlanego budynek został wyłączony z użytkowania, a pacjentów przeniesiono na inny oddział. Szpital działa normalnie, a według starosty Jana Grabkowskiego nie zawieszono nawet odwiedzin.
Na miejscu prewencyjnie pozostaje kilka zastępów strażackich. Obecnie działania prowadzą głównie policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia.