Miasto szykuje rewolucję w cenach biletów na komunikację miejską! Będzie drożej!
Zmiany w cenniku mają zajść we wrześniu 2025 roku.
Jak podkreśla miasto, zmiana z jednej strony ma pozwolić na rozwój komunikacji miejskiej, a z drugiej strony ma zachęcić mieszkańców do rozliczania podatków w Poznaniu i gminach ościennych obsługiwanych przez ZTM. Co istotne, decyzje jeszcze nie zapadły - to radni miejscy będą je podejmować w grudniu.
Jak miasto tłumaczy zmiany? Przede wszystkim wzrostem inflacji. - Obecna taryfa biletowa obowiązuje od 1 lipca 2020 roku. Przez ponad 4 lata gwałtownie wzrastały ceny (m.in. energii i paliw), a inflacja skumulowana wyniosła w tym okresie ponad 40 proc. Jednocześnie znacząco wzrosły wynagrodzenia - od 2020 r. minimalna płaca wzrosła o 65 proc., średnia o 53 proc., a mediana wynagrodzeń o 38 proc. Te czynniki miały bezpośredni wpływ na poważny wzrost kosztów przewozów wykonywanych w sieci ZTM - z około 420 mln zł w 2020 r. do ponad 750 mln w tym roku - zaznaczają urzędnicy.
Pandemia spowodowała, że coraz mniejsze były wpływy ze sprzedaży biletów. - Ze 179 mln w 2019 r. spadły one poniżej 150 mln zł w latach 2020-2021. W latach 2022-2023 nastąpiła poprawa wyników sprzedaży: planowane dochody powinny w 2024 r. przekroczyć 220 mln zł. Wciąż jednak różnica pomiędzy wzrostem kosztów organizacji komunikacji (330 mln zł w latach 2020-24), a wzrostem dochodów ze sprzedaży biletów (o 41 mln zł w latach 2019-24, jeśli plan na ten rok zostanie wykonany) jest gigantyczna. Co gorsza, dysproporcja między kosztami a dochodami szybko rośnie.
Co się zmieni? Posiadacze Biletów Metropolitalnych mogą spać spokojnie. Tu cena ma się nie zmienić. Aż o około 33% ma natomiast wzrosnąć cena biletów okresowych dla osób, które nie korzystają z ulgi metropolitalnej. - Wraz z propozycją zmian uproszczona ma też być taryfa biletów okresowych. Zamiast dowolnego okresu od 14 do 366 dni wprowadzone zostaną bilety od 15 do 45 dni oraz na okres: 90, 180, 270 i 365 dni. Wyniki sprzedaży wskazują, że pasażerowie najczęściej wybierają bilety okresowe mieszczące się w przedziale do 40-45 dni oraz bilet na 90 dni i roczny. Dlatego elastyczny wybór pozostanie do dyspozycji pasażerów w przedziale od 15 do 45 dni.
Bez zmian pozostać mają też ceny biletów dla uczniów, studentów, seniorów. To "bilety specjalne".
Zmienić ma się taryfa przystankowa, a więc to ważna informacja dla osób korzystających z tPortmonetki. - Za pierwszy (lub jeden) przystanek wciąż trzeba będzie zapłacić mniej niż 1 zł. Dopiero za przejechanie 22 przystanków zapłacimy z tPortmonetki więcej niż 5 zł - a taka jest nowa, proponowana cena biletu jednorazowego do 15 minut. Dla przykładu - 22 przystanki to tyle, ile wynosi cała trasa linii nr 5 z Górczyna na Zawady. Według rozkładu jazdy pokonanie tej trasy zajmuje 30 minut.
O 1 złoty wzrosnąć mają ceny biletów 15-, 45- i 90-minutowych. W górę pójdą też ceny biletów 24-godzinnych (o od 3 do 4 zł więcej), a tygodniowe podrożeją o od 9 do 14 zł w zależności od liczby stref.
- Wraz z nową taryfą proponowane jest wygaszenie biletów okresowych na trasę do 6 przystanków. Ich popularność spada z roku na rok, o ile w 2019 r. sprzedano takich biletów 60,7 tysięcy, to w 2023 r. już tylko 21,5 tys. Stanowią one dużo mniejszą zachętę do regularnego korzystania z komunikacji miejskiej, gdyż zazwyczaj obejmują swoim zasięgiem jedynie krótką trasę.
Ale w górę mają pójść nie tylko opłaty za bilety. - W związku ze wzrostem ceny biletu 24-godzinnego minimalnie więcej trzeba będzie zapłacić za parkowanie na parkingach Park&Ride. Obecnie bilet jednorazowy uprawniający także do korzystania ze środków transportu publicznego w godzinach działania parkingów kosztuje 10 zł, a po 1 września 2025 r. ma kosztować 2 zł więcej. Warto przypomnieć, że parkingi P&R są także dostępne bez dodatkowych opłat dla użytkowników biletów okresowych.
Szczegółowe tabele z proponowanymi zmianami można znaleźć TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze