Budowa Zamku Przemysła opóźniona
W budżecie miasta nie znalazły się środki na budowę Zamku Królewskiego na Wzgórzu Przemysła. Nie jest to powodem oszczędności. O zwłokę poprosił inwestor przedsięwzięcia, Muzeum Narodowe w Poznaniu. Powodem jest spór z miastem o korzystanie z wieży widokowej.
Budowla ma kosztować 18 mln zł. 9 mln zł obiecało miasto Poznań, a kolejne 9 mln zł Sejmik Województwa Wielkopolskiego. Dofinansowanie z miasta ma być przekazywane w ratach. Na ten rok planowano 2 mln zł. Suma ta została przesunięta do przyszłorocznego budżetu, ponieważ Muzeum Narodowe w Poznaniu, czyli inwestor budowli, nie mogło przyjąć pieniędzy i uruchomić prac już w tym roku. Dyrektor placówki Wojciech Suchocki czeka na podpisanie umowy przez stronę miejską, które nadal jeszcze nie nastąpiło przez spór o korzystanie z zamku. - Toczy się dyskusja na temat wieży widokowej. Czy wejście do tej wieży będzie wyłącznie z Muzeum Narodowego, czy z samego zamku, czy jak ja uważam, wejście będzie niezależne. - powiedział we wtorek dla Pulsu Dnia Sławomir Hinc.
Włodzimierz Łęcki z Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego powiedział w rozmowie z Epoznan.pl, że nie jest pewien do kiedy będzie trzeba czekać na uruchomienie prac budowlanych. Pierwsze pozwolenie na budowę Zamku Przemysła zostało wydane już w 2005 roku i było ważne przez dwa lata. W tej chwili istnieje już drugie pozwolenie, które ma moc prawną do początku lipca 2010 roku. Jeśli do tego czasu ekipy budowlane nie zdążą wkroczyć na Wzgórze, odbudowa Zamku Królewskiego może odwlec się jeszcze bardziej.
Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego zainwestował do tej pory w promowane przez siebie przedsięwzięcie ok. 1 mln 50 tys. zł. Przeprowadził na Wzgórzu Przemysła badania i sporządził potrzebną dokumentację. Usłyszeliśmy, że działania te kosztowałyby znacznie więcej, gdyby nie to, że za symboliczne opłaty uczestniczyły w nich m.in. Politechnika Poznańska i Instytut Inżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego.
Odbudowa Zamku Przemysła budzi kontrowersje, ponieważ nie opiera się na istniejących, dokładnych planach pierwowzoru. W konsekwencji jego projekt jest przez niektórych uważany za historyzujący, lub nawet za falsyfikat mający podrobić zabytek. Pojawiły się pytania co do bezpieczeństwa zabytkowych fundamentów, na których ma być stawiany nowy budynek. Włodzimierz Łęcki powiedział nam dzisiaj, że według ekspertyz sporządzanych z udziałem Politechniki Poznańskiej wynika, że niepokoje te były bezpodstawne. Odbudowę zamku oprotestowało jednak wielu architektów. Powstała konkurencyjna propozycja dla nowego gmachu Muzeum Narodowego w tym miejscu. Była to szklana konstrukcja autorstwa znanego projektanta Jarosława Kozakiewicza. Koncepcja ta nie doczekała się jednak kontynuacji.
