Justyna Socha skazana w sprawie postu o "cichej eutanazji". Ma wykonywać prace społeczne
Chodzi o liderkę stowarzyszenia "STOP NOP".
O tej głośnej sprawie informowaliśmy już na epoznan.pl. W 2019 roku Justyna Socha w mediach społecznościowych napisała, że lekarze anestezjolodzy mieli podawać pacjentom środki doprowadzając do ich przedwczesnej śmierci. Nazywała to "cichą eutanazją", której celem było zwalnianie łóżek dla kolejnych pacjentów. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie wpisu złożył wówczas lekarz z poznańskiego szpitala. Wspierała go m.in. Wielkopolska Izba Lekarska.
W październiku zapadł wyrok w tej sprawie. Wynika z niego, że Justyna Socha została skazana na rok ograniczenia wolności - ma wykonywać prace społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie, a także ma zapłacić 20 tysięcy złotych poznańskiej fundacji działającej na rzecz rozwoju anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej. Wyrok nie jest prawomocny.
Socha w środę pojawiła się na placu Wolności, gdzie odniosła się do informacji o wyroku. - Sytuacja jest absurdalna, bo cała ta sprawa miała miejsce z inicjatywy izb lekarskich i ministra zdrowia. Ja opublikowałam ten apel w imieniu dwóch córek z wykształceniem medycznym zmarłej kobiety - wyjaśnia. Jak twierdzi, występowała w roli działacza społecznego, dziennikarza. - Jeśli ten wyrok się uprawomocni, nie będziemy mogli mówić w Polsce o braku cenzury czy wolności słowa - dodaje. Przyznała też, że w mediach pojawia się wiele kłamstw na jej temat.
Najpopularniejsze komentarze