Dała się oszukać "na prezentera telewizyjnego". Straciła 115 tysięcy złotych
Kobieta przeczytała na Facebooku artykuł o celebrycie, który poleca inwestycję mającą dać łatwy i szybki zarobek.
55-letnia mieszkanka powiatu leszczyńskiego dwa miesiące temu przeczytała na Facebooku artykuł, który ją zainteresował. Prezenter telewizyjny, znany celebryta, miał w nim zachęcać do inwestowania przynoszącego spore zyski. - Mieszkanka naszego regionu weszła w link i zadzwoniła pod wskazany numer telefonu oraz pobrała "rekomendowaną" aplikację - CO BYŁO DUŻYM BŁĘDEM - informuje leszczyńska Policja.
Co działo się później? - Kobiecie przydzielono "osobistego doradcę", który prowadził ją przez kilkutygodniowy proces przestępczy polegający na: wielokrotnych kontaktach telefonicznych, wykonywaniu przelewów, otrzymywaniu wpływów na konto, klikaniu w kolejne linki, pobieraniu pożyczek, przy okazji obserwowaniu przez inwestorkę w zainstalowanej aplikacji rosnącego zarobku. Większość korespondencji odbywała się za pomocą aplikacji WhatsApp - dodaje.
55-latka padła ofiarą oszustwa, w wyniku którego straciła prawie 115 tysięcy złotych. W czwartek o wszystkim powiadomiła policjantów. Mimo apeli do mieszkańców o ostrożność, wciąż dochodzi do takich sytuacji.
- Nie podawajmy nieznanym osobom kodów BLIK, haseł, nie montujmy żadnych aplikacji na czyjąś prośbę! Nie wchodźmy w linki od nieznanych kontaktów, nie oddzwaniajmy na nieznane numery i nie ufajmy wiadomościom tekstowym. Ważne sprawy bankowe załatwiajmy stacjonarnie, jeśli nie mamy pewności, że jesteśmy sobie w stanie z nimi poradzić przez internet. Nie wierzmy w każdą przekazaną nam telefonicznie historię - pomysłowość oszustów nie zna granic - podkreślają policjanci.