Patostreamer oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami został uniewinniony
Chodzi o Gurala.
O tej sprawie pisaliśmy już w 2022 roku. Wówczas patostreamer w trakcie transmisji na żywo miał m.in. ciągnąć kota za ogon i trzymać psa za tylne łapy robiąc "taczkę". Próbował też włożyć kota do piekarnika. Na jednym z nagrań dopatrzono się też osoby małoletniej. Gural miał przy jej udziale lizać kota po genitaliach. Wiosną 2022 roku postawiono mu zarzuty nie tylko znęcanie się nad zwierzętami, ale też kierowania gróźb karalnych.
Jak informuje Radio Poznań, ostatecznie sąd z Grodziska Wielkopolskiego uznał, że mężczyzna jest niewinny. Treści uzasadnienia nie upubliczniono. Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy, że o mężczyźnie zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy cieszył się sporą popularnością wśród dzieci i młodzieży. Prowadził czaty na żywo, podczas których używał wulgarnych sformułowań, a także namawiał do obnażania się i seksu osoby nieletnie. O poczynaniach "Gurala" poinformowana została policja oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich.
Pod koniec marca 2018 roku Gurala zatrzymano. Miał odpowiadać za swoje zachowanie, ale ostatecznie nie udało się ustalić tożsamości ofiar, więc sprawę umorzono. Rok później skazano go na pół roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za usiłowanie rozpowszechniania wizerunku nagiej kobiety. Kanał został zawieszony, ale dosyć szybko mężczyzna wrócił do swojej działalności.
Najpopularniejsze komentarze