Wandal namalował wielkie graffiti na pace samochodowej. "Masz obok tyle opuszczonych budynków, tam ćwicz swoje popisy". Poznaniacy zachwyceni "dziełem"
Zbulwersowany mieszkaniec Wildy zaapelował do autora graffiti na internetowej grupie społecznościowej.
Redakcja epoznan.pl wielokrotnie na łamach informowała o skutkach wandalizmu, do których dochodziło na terenie Poznania. Często były to napisy malowane sprayem na budynkach bloków i kamienicy.
Tym razem wandal postanowił zostawić swoje "dzieło" na cudzym samochodzie.
Dziękuję ci bardzo, wandalu, dzięki tobie dziś muszę parkować na parkingu strzeżonym, za swoje pieniądze. O ile znajdę w ogóle gdzieś miejsce. Będę musiał również pokryć koszty odmalowania. Po trzecim razie cierpliwość szefa się skończyła. Dla ciebie to super zabawa, ale pomyśl, że robisz komuś pod górkę. Masz obok tyle opuszczonych budynków, tam ćwicz swoje popisy, bo w miarę ładnie ci to wychodzi. Pomyśl czasem o innych - mieszkaniec, któremu tajemniczy wandal zostawił swoje "dzieło" na pace samochodowej dodał jeszcze, że życzy autorowi graffiti, aby karma do niego wróciła.
Opublikował zdjęcie zniszczonego samochodu i ku zaskoczeniu, społeczność wildecka jest zachwycona dziełem wandala.
Ja to bym zostawił, super wygląda.
W życiu bym tego nie zamalował, jest świetne! - pisali mieszkańcy Wildy.
Przypomnijmy jednak, że uszkodzenie cudzego mienia podlega karze - Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Najpopularniejsze komentarze