Reklama
Reklama

Restauracja, która spłonęła w sobotę w kamienicy przy Kraszewskiego była ubezpieczona. Właścicielka chce odbudować lokal gastronomiczny na Jeżycach

fot. Google street view
fot. Google street view

Chodzi o restaurację "Święty", która działała w kamienicy przy ul. Kraszewskiego.

Właścicielka wypowiedziała się dla TVN24.pl w sprawie nieistniejącej już restauracji "Święty". Wspomniała, że w pierwszej chwili myślała, iż chodzi o włamanie, ponieważ dostała informację od firmy ochroniarskiej, że włączyła się czujka ruchu. Chwilę po tym zajrzała na internetową grupę sąsiedzką, gdzie zauważyła już, że w kamienicy, w której prowadziła restaurację doszło do wybuchów.

Nie czekaj. Od 1 stycznia 2024 r. korzystanie z bezklasowych kotłów jest karalne. 2 stycznia 2025 r. rusza kolejna edycja programu Kawka Bis, zgłoś się i otrzymaj nawet 37 000 zł.
REKLAMA

Kobieta szybko wsiadła w samochód i pojechała na miejsce zdarzenia. Dopiero tam uświadomiła sobie, że z lokalu nic nie zostanie. Ogień rozprzestrzeniał się z prędkością światła.

Właścicielka restauracji również na łamach TVN24.pl zdementowała informacje o wybuchu butli z gazem - W naszym lokalu ani w magazynie nie było takiej butli. Nie mamy nawet urządzeń, do których można by ją podłączyć.

Kobieta wyznała, że restaurację traktowała jak swoje pierwsze dziecko, ale wie, że tej straty nie da się porównać ze stratą, jaką przeżywają osoby, które mieszkały w kamienicy przy Kraszewskiego.

Właścicielka restauracji "Święty" wyjaśniła, że zbiórkę założyła głównie po to, aby móc wypłacić pracownikom pensje, pokryć bieżące rachunki i opłacić podatek. Jest mile zaskoczona pozytywnym odzewem również ze strony innych lokali gastronomicznych. Niektóre z nich organizują nawet internetowe aukcje wystawiając na licytację na przykład obiad lub kolację dla dwojga.

Kobieta przyznaje, że na razie nie jest w stanie określić, kiedy "Święty" mógłby wrócić na mapę Jeżyc, szczególnie, że za kilka miesięcy urodzi dziecko. Właścicielka restauracji zadeklarowała jednak, że jeśli zostanie coś ze zbiórki po opłaceniu wszystkich rachunków, będzie chciała otworzyć lokal.

Jeśli z tej zbiórki coś zostanie, to będę chciała to przeznaczyć na odtworzenie lokalu. Liczę też na pomoc magistratu. Nasz lokal był ubezpieczony, ale na odszkodowania pewnie przyjdzie nam długo czekać - wyjaśnia właścicielka "Świętego".

Redakcja epoznan.pl informowała w poniedziałek tutaj o zbiórce na rzecz odbudowy restauracji "Święty".

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

5℃
2℃
Poziom opadów:
0.1 mm
Wiatr do:
15 km
Stan powietrza
PM2.5
30.20 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro