Zabójstwo w mieszkaniu na os. Batorego. Mąż 58-latki przyznał się do winy

Zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu Zbigniewa G.
"Mężczyzna przyznał się do winy, ale motywu nadal nie znamy" - mówi w Rozmowie z Radiem Poznań rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak. "Szczegółowo opisał przebieg zdarzenia. Opisał, w jaki sposób zabił swoją żonę. Wyraził skruchę, żal za swój postępek. Nie potrafił jednak wytłumaczyć, dlaczego zabił. Było kilkadziesiąt ciosów nożem. Nóż został zabezpieczony do dalszych badań"- dodał. Jak przekazał, z informacji od rodziny wynika, że mężczyzna miał się wcześniej dziwnie zachowywać. Ma zostać przebadany przez biegłych psychiatrów.
Jak już informowaliśmy, w środę rano w jednym z mieszkań bloku przy osiedlu Stefana Batorego ujawnione zostały zwłoki 58-letniej kobiety. Znalazł je sąsiad, który zauważył uchylone drzwi do mieszkania i ślady krwi. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci kobiety był "Ostry krwotok wewnętrzny i zewnętrzny spowodowany licznymi ranami kłutymi szyi, klatki piersiowej i brzucha".
Policjanci zatrzymali męża kobiety. Ze względu na swój stan, trafił na zamknięty oddział psychiatryczny w szpitalu. Teraz decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.
Zdaniem sąsiadów, była to bardzo spokojna i niczym niewyróżniająca się rodzina.
Najpopularniejsze komentarze